EN

AKTUALNOŚCI

przewiń w dół

PRYMAS WYSZYŃSKI: POLSCE ZAWSZE PRZYŚWIECAŁA WIARA W ZMARTWYCHWSTANIE

10 listopada 2020

PRYMAS WYSZYŃSKI: POLSCE ZAWSZE PRZYŚWIECAŁA WIARA W ZMARTWYCHWSTANIE

10 listopada 2020

„Wspominając dzisiaj sześćdziesięciolecie przywrócenia nam niezależności politycznej, pamiętamy, że naród nawet w więzieniu jest wolny, dopóki ma świadomość swej trwałości narodowej, kulturalnej, odpowiedzialności za dzieje minione i za te, które muszą nadejść wpierw i później. Może nas cieszyć  sześćdziesięciolecie odzyskania niezależności politycznej, ale nie możemy zapominać o przyszłości, o tym, że dzięki doświadczeniom dziejowym nazbieraliśmy wiele mądrości i wiele oliwy, nie tylko w lampach – na dziś, ale też i w naczyniach – jako zapas na przyszłość. Polsce zawsze przyświecała wiara w zmartwychwstanie i życie” – te słowa wypowiedział kard. Stefan Wyszyński 12 listopada 1978 r. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, uczelni powstałej w roku odzyskania przez Polskę niepodległości.  Przemówienie Prymasa nawiązywało do obchodzonego dzień wcześniej w kościołach, bo nie w państwowej przestrzeni publicznej, 60-lecia niepodległości.

Prymas, niczym wytrawny pozytywista, doceniał dorobek przeszłych pokoleń Polaków, dzięki którym nazbieraliśmy „wiele mądrości”, wypracowaliśmy programy na przyszłość, o czym pisał Bohdan Cywiński w zbiorze swoich słynnych esejów Rodowody niepokornych. Kard. Wyszyński wybiegał  myślą  w przyszłość, apelując do rodaków, aby już dzisiaj pracowali dla „Polski jutra”, po to, aby ona zmartwychwstała. Zdaniem prymasa, w Polsce dogmat o zmartwychwstaniu, stanowiący jądro teologii chrześcijańskiej, ma również wydźwięk narodowy, bo my, Polacy, mówimy o zmartwychwstaniu narodu.

Dzień wcześniej w kościołach w Polsce czytane było Słowo biskupów na 60-lecie odzyskania niepodległości, sygnowane przez wszystkich polskich hierarchów, na czele z kard. Wyszyńskim.  Warto przypomnieć pokrótce kontekst obchodów kościelnych, upamiętniających datę 11 listopada. Władze komunistyczne usiłowały ja wykorzenić ze świadomości i pamięci Polaków. 11 listopada był dniem roboczym, nie odbywały się żadne uroczystości państwowe, w mediach był to temat tabu. Rolę nauczyciela narodu, strażnika pamięci narodowej, przejął Kościół katolicki. Księża i biskupi przypominali w kazaniach tę ważna datę w polskim kalendarzu dziejów. Świątynie były jedynymi miejscami, gdzie 11 listopada zawieszano biało-czerwone flagi i celebrowano okolicznościowe nabożeństwa.

Władze PRL w obawie, że 60. rocznica odzyskania niepodległości ożywi działalność  środowisk opozycyjnych chcących skorzystać z parasola Kościoła, nasiliły inwigilację księży i świątyń zwłaszcza miastach, gdzie były środowiska akademickie.

Prezentowane poniżej Słowo biskupów jest świadectwem czasu, kiedy słowa patriotyzm i niepodległość publicznie wybrzmiewały jedynie w przestrzeni sakralnej. Biskupi zalecali wręcz, aby z okazji rocznicy odprawiane były w kościołach parafialnych, zakonnych i rektorskich nabożeństwa dziękczynne. Zalecali przy tym, aby w intencji ojczyzny na zakończenie nabożeństw śpiewano hymn Boże, coś Polskę. Wierni czynili to skwapliwie wyrażając przy tym swoje pragnienia i aspiracje, co przejawiało się w tym, że zamiast słów „Ojczyzną wolną pobłogosław Panie”, śpiewali gromko: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”.

Grzegorz Polak, Mt 5,14

 

SŁOWO BISKUPÓW NA 60-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI

Naród Polski przywiązuje wielką wagę do daty 11 listopada. Wszyscy wiemy, że jest to data historyczna i przełomowa w naszych dziejach. Po stu dwudziestu przeszło latach Polska odzyskała niepodległość. W roku 1795 państwo polskie – Rzeczypospolita trzech narodów – zniknęła z map Europy. W roku 1918 znowu wróciła na te mapy. Polacy, którym przez okres rozbiorów narzucano obce obywatelstwa, znaleźli się znów we własnym Państwie. Niepodległość była wywalczona, wycierpiana, wypracowana, wymodlona przez kilka pokoleń Polaków. Jak niedawno wykazał jeden z naszych historyków, począwszy od Konstytucji 3 Maja i Komisji Edukacyjnej – rozpoczęła się świadoma działalność na rzecz przyszłej niepodległości, na rzecz kształtu, jaki ma przybrać odrodzona Ojczyzna. Dla tej wielkiej sprawy Rodacy nasi w ciągu całego XIX stulecia nie szczędzili wysiłków i ofiar. Nigdy Naród polski nie zrezygnował z naturalnego prawa, jakim jest prawo każdego narodu do wolności, do stanowienia o sobie we własnych granicach. Świadczą o tym zarówno zbrojne powstania, jak organiczna praca od podstaw. Świadczy o tym wielka odnowa polskiej kultury i twórczości, a wreszcie postawa szerokich kręgów społeczeństwa wszystkich warstw i stanów.

Dlatego trzeba przypominać stale tę ważną dla naszego Narodu datę – 1918 roku. Słusznie więc przypomina się obecnie 60-lecie odzyskania niepodległości. Naród ma prawo do tego, aby znać pełną prawdę o swojej własnej historii. Żyją jeszcze ludzie, którzy czynnie uczestniczyli w wydarzeniach dwóch pierwszych dziesięcioleci naszego wieku. Ludziom tym, jak i wszystkim pokoleniom Polaków okresu rozbiorów, niestrudzenie zmagającym się o prawa narodów, cały Naród polski winien wdzięczność i cześć. Episkopat Polski pragnie dać wyraz tej czci i wdzięczności w imieniu całego społeczeństwa katolickiego.

Sprawa niepodległości naszej Ojczyzny dojrzewała długo i z trudem w ciągu dziewiętnastego stulecia, jako problem moralny w dziedzinie życia międzynarodowego na kontynencie europejskim. Rozbiory Polski były naruszeniem ładu moralnego w Europie, tak jak naruszeniem porządku moralnego jest każde przywłaszczenie cudzej własności. Jest nim również w nieporównanie większej skali zabór cudzych ziem i dążność do wynarodowienia ujarzmionej ludności. Naprawienie porządku moralnego domaga się zwrócenia zabranej własności. W wymiarze międzynarodowym naprawienie ładu moralnego domagało się oddania pokrzywdzonemu Narodowi jego ziemi i przywrócenia mu wszystkich jego praw. Tak więc sprawa niepodległości Polski była rzeczą konieczną dla Europy, jeśli stosunki międzynarodowe na naszym kontynencie miały się układać nie na zasadzie brutalnej przemocy, ale na zasadzie poszanowania praw narodów.

Do tych praw stale musimy się odwoływać wobec Europy i świata. Poszanowanie wszystkich praw naszego Narodu i całości terytorialnej, jest i musi pozostać podstawą ładu międzynarodowego na kontynencie europejskim.

Przypomnienie sześćdziesiątej rocznicy odzyskania naszej niepodległości zobowiązuje nas samych, Polaków dziś żyjących, do pogłębiania i umacniania odpowiedzialności za wspólne dobro całego Narodu. Nie możemy przez nasze błędy i wady osłabić czy narazić na szwank tego wszystkiego, co z takim trudem zostało odbudowane na początku obecnego stulecia. Odpowiedzialność za wolność i suwerenność Polski ciąży na ludziach, którzy sprawują władzę w naszej Ojczyźnie. Trzeba stwarzać takie warunki życia społecznego, aby Naród czuł się w pełni gospodarzem we własnej Ojczyźnie, na własnej, darowanej nam przed wiekami przez Ojca narodów – ziemi. Trzeba także dołożyć wszelkich starań, aby przezwyciężyć liczne zagrożenia wewnętrzne, przede wszystkim w dziedzinie moralności społecznej, rodzinnej i osobistej.

Uświadomienie sobie doniosłości historycznej chwili połączymy z modlitwą dziękczynną od Ojca narodów – za przywrócenie nam wolności życia i bytowania we własnej Ojczyźnie. Dlatego też, jako wyraz naszej wdzięczności, będą odprawiane w katedrach, kościołach parafialnych, zakonnych i rektorskich – uroczyste Nabożeństwa, przez Księży Biskupów i Duszpasterzy, w dniu 11 i 12 listopada, w czasie ustalonym przez właściwe władze duchowne. Na zakończenie modlitwy należy odśpiewać hymn «Boże coś Polskę» lub pieśń «Serdeczna Matko».

Ojczyźnie naszej z serca błogosławimy.

165. Konferencja Episkopatu, Warszawa, 4 października 1978 r.

PODPISALI: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi obecni na Konferencji /–/ + Stefan Kard. Wyszyński