AKTUALNOŚCI
PONADCZASOWE ZNACZENIE LISTU BISKUPÓW POLSKICH DO NIEMIECKICH SPRZED 55 LAT – DEBATA W WARSZAWIE
23 listopada 2020
PONADCZASOWE ZNACZENIE LISTU BISKUPÓW POLSKICH DO NIEMIECKICH SPRZED 55 LAT – DEBATA W WARSZAWIE
23 listopada 2020
O ponadczasowym znaczeniu listu, jaki 55 lat temu biskupi polscy wystosowali do biskupów niemieckich, rozmawiali uczestnicy debaty zorganizowanej przez Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. „To szczególny dzień dla naszego Muzeum, bo to pierwsza taka debata, w dodatku niejako symbolicznie poświęcona dialogowi. W zamyśle twórców Muzeum takie właśnie ma być – to nie tylko eksponaty, ale także miejsce spotkań i dialogu”, mówił otwierając dyskusję Piotr Dmitrowicz, dyrektor Mt 5,14.
Dr hab. Wojciech Kucharski, zastępca dyrektora Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” wskazywał, że w chwili ogłoszenia orędzie odebrały nieufnie społeczeństwa w obydwu krajach. Polacy wciąż doskonale pamiętali o niemieckiej okupacji i milionach jej ofiar. Po stronie niemieckiej panowało zaś poczucie niehumanitarnego traktowania tych, którzy musieli opuścić tereny przyznane Polsce po światowej wojnie. Jednocześnie, zaznaczył badacz, orędzie zostało pozytywnie przyjęte przez hierarchię Kościoła katolickiego w Niemczech, która w maju 1966 zachęciła wiernych do modlitwy w związku z millenium Chrztu Polski. „List polskich biskupów ma charakter uniwersalny, jego znaczenie wykracza poza relacje polsko-niemieckie – mówił zastępca dyrektora Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”. – Dokument ten może być ciekawym przykładem a nawet modelem budowania pojednania w świecie – wskazywał prof. Kucharski.
Abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki przypomniał, że ówczesna władza komunistyczna i jej służby starały się wykorzystać publikacje listu do zdyskredytowania Episkopatu, a zwłaszcza prymasa Wyszyńskiego. Dlatego organizowała protesty w społeczeństwie. Polski współprzewodniczący Rady Fundacji Maksymiliana Kolbego wskazał, że następstwem listu było szereg gestów ze strony niemieckiej, a także wizyty delegacji Episkopatu z kardynałami Wyszyńskim (który był w Niemczech po raz pierwszy) i Wojtyłą. W 1980 roku, jeszcze przed powstaniem „Solidarności” nasz kraj rewizytowali biskupi z Niemiec. Abp Skworc podkreślał, że polsko-niemiecka Fundacja Maksymiliana Kolbego stara się kontynuować dzieło zapoczątkowane 55 lat temu nie tylko w relacjach polsko-niemieckich. Stąd np. międzynarodowe warsztaty na Ukrainie, które mają być zaczynem pojednania, a także organizowane tam forum o historii przemocy. „Chcemy na bazie przeszłości pracować na rzecz pojednania dziś” – podkreślił abp Skworc. Dodał, że temu właśnie służą wspólne oświadczenia episkopatów polskiego i niemieckiego czy wspólne modlitwy o pokój, co jest nową jakością i próbą przełożenia tamtego orędzia na obecne czasy.
Dr Gerhard Gnauck, korespondent dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” nawiązał do toczonej w Niemczech dyskusji o konieczności upamiętnienia w tym kraju polskich ofiar niemieckiej okupacji. Wyraził nadzieję, że idea powstania takiego pomnika zostanie zrealizowana i nie będzie wykorzystana politycznie przez jakąkolwiek stron. Gnauck wskazał też na znaczenie Memorandum wschodniego – dokumentu Kościoła Ewangelickiego w Niemczech z października 1965 roku. Orędzie to wyprzedziło zatem o kilka tygodni reakcję Kościoła katolickiego w Niemczech na list polskich biskupów. Publicysta zwrócił uwagę, że dokument zatytułowany Położenie wypędzonych i stosunek narodu niemieckiego do wschodnich sąsiadów. Ewangelickie memorandum podejmował m.in. sprawę granicy polsko niemieckiej, co dla Niemców było wciąż kwestią bardzo aktualną. Memorandum sugerowało zaś m.in., by w imię ogromu niemieckich zbrodni przewartościować spojrzenie ściśle prawne, co mogło oznaczać: uznajemy tę granice i uznajemy utratę naszych małych ojczyzn. „Tego elementu nie ma w odpowiedzi biskupów niemieckich” – przypomniał Gnauck.
Ks. dr Manfred Deselaers, który od 1990 r. mieszka w Oświęcimiu, wyznał, że jeśli chodzi o pojednanie polsko-niemieckie, to jest dzieckiem tego procesu. „Tą drogą trzeba dalej iść: budować kontakty między ludźmi, którzy budują na ludzkim zaufaniu” – powiedział wiceprezes Centrum Dialogu i Modlitwy, dodając, że Centrum ma służyć spotkaniom ludzi, którzy zostali zranieni. „Słuchamy się nawzajem, mówimy o sobie, a nie o innych. Trzeba uczyć się słuchać siebie nawzajem” – mówił niemiecki kapłan. Ks. Deselaers ocenił, że obecnie dużo jest spotkań biskupów z obydwu krajów ale są, jak się wyraził, „spotkania bez owiec”: „Brakuje mi spotkań ludzi zwykłych, także na bolesne tematy. Jeżeli jesteśmy w Kościele braćmi i siostrami to przecież bracia i siostry spotykają się i rozmawiają ze sobą” – powiedział duchowny wyrażając nadzieję, że takie inicjatywy będą wkrótce realizowane.
Debatę prowadził Grzegorz Polak, publicysta i pisarz, zastępca dyrektora Mt 5,14. Na jej zakończenie podkreślił, że „orędzie wciąż jest inspiracją”: „Jest jeszcze wiele do zrobienia, choć długa już droga za nami. Cieszę się, że mogliśmy dyskutować o dokumencie, który ma takie znaczenie dla Polaków i Niemców. Cieszę się, że Muzeum patronowało temu wydarzeniu”.
Całą debatę można obejrzeć na muzealnym kanale YouTube:
Debata otwierała wystawę Przebaczenie drogą do wolności, która prezentowana jest na stronach internetowych Mt 5,14. Wystawa przypomina najważniejsze i w dużej mierze nieznane fakty, związane z orędziem biskupów polskich do niemieckich. Podkreśla głęboko chrześcijański, ewangeliczny wymiar listu polskich biskupów oraz towarzyszący mu kontekst polityczny. Ekspozycja oddaje także hołd „zapomnianemu ojcu Europy”, Bolesławowi kard. Kominkowi, metropolicie wrocławskiemu, inicjatorowi i głównemu autorowi orędzia. To także ukłon w stronę obywateli Niemiec, zasłużonych w procesie pojednania z Polską.