EN

AKTUALNOŚCI

przewiń w dół

NADZIEJA TO COŚ WIĘCEJ NIŻ OPTYMIZM

2 kwietnia 2020

fot. Mt 5,14/J. Kucharczyk

NADZIEJA TO COŚ WIĘCEJ NIŻ OPTYMIZM

2 kwietnia 2020

W wigilię Święta Miłosierdzia Bożego, 2 kwietnia 2005 roku o g. 21.37, po blisko 27 latach pontyfikatu zmarł Jan Paweł II. Nie tylko tę rocznicę, ale cały jubileuszowy rok setnej rocznicy urodzin Karola Wojtyły, obchodzić będziemy w warunkach czającej się pandemii. Główne uroczystości odbędą się po wakacjach, chociaż jeszcze dzisiaj trudno określić precyzyjnie ich termin.

Nastrój tamtego wieczoru przypomina nieco klimat dni dzisiejszych, kiedy cały świat pogrążył się w smutku, cierpieniu i lęku z powodu rozprzestrzeniającej się zarazy. Piszę „nieco”, bo jednak wtedy, w 2005 roku, mogliśmy wyjść na place, ulice i do kościołów, aby wspólnie przeżywać śmierć Papieża, okazać mu swoją miłość, wdzięczność w modlitwie oraz przez zapalanie zniczy oraz świec, które tworzyły wielokilometrowe łańcuchy światła na krawężnikach ulic.

Tak było zresztą na całym świecie. Dziś musimy zostać w domach i nie możemy zbiorowo manifestować swojej solidarności i wzajemnie się pocieszać w ogólnonarodowym smutku.

Trudno dzisiaj byłoby zrozumieć, zwłaszcza młodym, że śmierć jednego człowieka spowodowała taką pustkę w świecie. Odejście Jana Pawła II było jednak wydarzeniem globalnym, przeżywali je ludzie rożnych konfesji i religii, różnych kultur, narodowości, a także niewierzący dla których postać w bieli była najwyższym autorytetem moralnym.

Z okazji rocznic papieskich zawsze stawiane są pytania: co by powiedział nam dzisiaj? Na pewno głosiłby przesłanie o nadziei, o której mówił: „Nadzieja jest czymś więcej niż powierzchownym optymizmem, który pojawia się tylko wtedy, gdy nie chcemy przyznać się, że otacza nas ciemność. Jest ona raczej realistyczną i pozytywną wizją tych, którzy zobaczyli ciemność w całej pełni, po czym odkryli w jej sercu światło”.

Za jedno z najważniejszych wydarzeń pontyfikatu Jana Pawła II uznano wydanie książki Przekroczyć próg nadziei. Kluczowe zdanie tej książki brzmi: „Jest rzeczą bardzo ważną, ażeby przekroczyć próg nadziei, nie zatrzymywać się przed nim, ale pozwolić się prowadzić”. Te słowa to nieodzowny, nie starzejący się imperatyw, aktualny zwłaszcza teraz, gdy cały świat najzwyczajniej się boi nie tylko samej epidemii, ale jej społecznych skutków.

Zawsze w słowach papieskich, nawet z okazji najtragiczniejszych wydarzeń: wojen i kataklizmów, pobrzmiewał ton nadziei na lepszą przyszłość, wiary w ludzką solidarność i Bożą Opatrzność. Dla Jana Pawła II chrześcijaństwo było bowiem najpiękniejszą z religii także dlatego, że z nadziei uczyniło Boską cnotę. Ujmując rzecz obrazowo Papież, „prorok nadziei”, wskazywał ludziom, że po Kalwarii – a przeżywa ją w tym roku, akurat w Wielkim Poście wielu ludzi na świecie – następuje Zmartwychwstanie.

Jan Paweł II nie przestaje mówić do nas dzisiaj. Wypowiada przede wszystkim z mocą słowa, które uczynił motto swego pontyfikatu, i które teraz brzmią jako najprostsze przesłanie otuchy i nadziej: „Nie lękajcie się!”.

Grzegorz Polak, Mt 5,14