EN

W minionym tygodniu delegacja naszego Muzeum w składzie: Grzegorz Polak – zastępca dyrektora, dr Justyna Chrabka – kierownik działu wydawniczo-naukowego i dr Edgar Sukiennik – specjalista ds. naukowych spotkali się z uczniami polskich szkół na Litwie i Łotwie, dla których przygotowali warsztaty związane z Janem Pawłem II i prymasem Stefanem Wyszyńskim. Zajęcia zorganizowała Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie. Pracownicy Muzeum spotkali się także ze świadkami pontyfikatu Jana Pawła II i wysłuchali ich relacji na temat pielgrzymki papieskiej do państw bałtyckich w 1993 r.

Warsztaty rozpoczęły się 21 listopada od prelekcji w szkole powszechnej w miejscowości Połuknie. Pracownicy muzeum omówili zagadnienia związane z zaangażowaniem kard. Wyszyńskiego na rzecz Polaków mieszkających poza granicami ojczyzny, nauczaniem Jana Pawła II do braci Słowian o duchowej jedności Europy oraz mało znanymi faktami z dzieciństwa Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyły. Na zakończenie spotkania społeczność szkolna obejrzała prezentację multimedialną o naszym Muzeum.

Zajęcia dla dzieci ze szkoły polskiej w Połukniu, fot. Karol Januszkiewicz

Nazajutrz rano gościliśmy w gimnazjum im. Szymona Konarskiego w Wilnie, gdzie prowadziliśmy zajęcia dla uczniów z klas X i XI. Zajęcia odbywały się w dwóch salach jednocześnie. Dyrektor Grzegorz Polak przypomniał zasadnicze rysy pielgrzymki Jana Pawła II na Litwę w 1993 r. i słowa papieża skierowane do żyjących tam Polaków. W sąsiedniej klasie dr Justyna Majewska opowiadała o chrześcijańskich korzeniach Europy, a dr Edgar Sukiennik przypomniał okoliczności wyboru Jana Pawła II i znaczenia tego faktu dla uciemiężonych przez komunizm narodów Europy Środkowej.

Następnie pracownicy Muzeum udali się na spotkanie z Adamem Błaszkiewiczem, dyrektorem Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie, który oprowadził ich po kilku wystawach tematycznych na terenie szkoły, następnie opowiedział o swoich osobistych doświadczeniach związanych z pielgrzymką papieża na Litwę. Po południu Grzegorz Polak był gościem Aldony Połońskiej w TVP Wilno, gdzie opowiedział o głównych celach Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.

W czwartek 23 listopada złożyliśmy wizytę w Państwowym Gimnazjum Polskim w Rezekne na Łotwie i poprowadziliśmy zajęcia dla młodzieży z klas X–XII z podziałem na trzy bloki tematyczne: Papież-Polak do braci Słowian, Papież Jan Paweł II a świat sportu oraz Cóż papież Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom mieszkającym na emigracji?. Po lekcjach miało miejsce spotkanie z dyrektor Olgą Burową, która wspominała pobyt papieża w krajach bałtyckich.

Dr Justyna Chrabka w czasie prelekcji w gimnazjum w Rezekne na Łotwie, fot. Mt 5,14/E. Sukiennik

W godzinach popołudniowych dotarliśmy na przedmieścia Rygi, gdzie czekał nas blok zajęć w Polskiej Szkole Średniej im. Ity Kozakiewicz. Po spotkaniu z dyrektor Teresą Dinulą rozpoczęliśmy prelekcje na tematy wspomniane powyżej wraz z prezentacją multimedialną naszego Muzeum.

Ostatnie zajęcia odbyły się w piątek 25 listopada. Tym razem młodzież obejrzała film dokumentalny Ja bym z takim papieżem nie wytrzymał, przybliżający klimat wszystkich pielgrzymek Ojca Świętego do Polski. Dla wielu młodych ludzi było to pierwsze zetknięcie się z papieżem, a widok milionów wiernych uczestniczących w spotkaniach z następcą św. Piotra uczynił na nich potężne wrażenie. Wizytę w szkole zakończyło spotkanie z panią Stanisławą – katechetką i aktywną uczestniczką liturgii w czasie Mszy Świętych sprawowanej przez Jana Pawła II w Rydze.

Przed południem udało nam się zwiedzić starówkę z urzekającymi zabytkami. W katedrze św. Jakuba spotkaliśmy się z diakonem Gunnarem – celibatariuszem z katedry ryskiej, który przybliżył kulisy pielgrzymki Jana Pawła II i Franciszka na Łotwę oraz opowiedział o swoim czynnym udziale w obu tych wizytach.

Edgar Sukiennik, Mt 5,14

W poniedziałek 20 listopada odbędzie się konferencja Drama i teatr w edukacji muzealnej. Wydarzenie organizuje Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego we współpracy z Forum Edukatorów Muzealnych oraz Muzeum Pałacu Króla Jana III. Gościem specjalnym będzie wybitny reżyser Krzysztof Zanussi.

W trakcie konferencji będzie możliwość porozmawiania z praktykami i metodykami o możliwościach, które otwierają się przed muzealnikami realizującymi projekty teatralne. Celem jest wzajemna inspiracja, uczenie się i wymiana doświadczeń. Organizatorzy pragną umożliwić poznanie realizowanych – zarówno te zakończone sukcesem, jak i te, które napotkały trudności. W ramach wystąpień będzie możliwość zaprezentowania również własnego spojrzenia na dramę i teatr w edukacji muzealnej.

Czekają nas panele eksperckie, prezentacje projektów teatralnych realizowanych przez placówki muzealne oraz warsztaty. Konferencję uświetni wystąpienie gościa specjalnego – Mistrza Krzysztofa Zanussiego!

Zachęcamy do zapoznania się z programem i śledzenia transmisji:

Serdecznie zapraszamy!

OFERTA EDUKACYJNA

Ja, osobiście byłem przeciwny Powstaniu; gdy jednak otrzymałem nominację na kapelana AK okręgu Laski-Izabelin, Wawrzyszew, Boernerowo, Kampinos – poddałem się bez zastrzeżeń decyzjom Dowództwa. Dążyłem tylko do tego, by z Zakładu nie czynić ośrodka koncentracji, intendentury, zaopatrzenia, piekarni i kuchni polowych, a nadto radio i formacji wileńskich. Uważałem, że to daje sposobność do ataków WM, GSP i formacji własowców. Jakoś później tak się stało. Czyniło mnie to podejrzanym w oczach dowództwa AK.

Prymas Stefan Wyszyński, 1 sierpnia 1978 r.

 

Powstanie warszawskie zastało x. prof. Stefana Wyszyńskiego w podstołecznych Laskach, w Puszczy Kampinoskiej, gdzie od 1942 r. był kapelanem miejscowego zakładu dla niewidomych.

Jeszcze przed wybuchem powstania zgłosił się do niego x. Jerzy Baszkiewicz, ps. Radwan II, naczelny kapelan Zgrupowania AK „Kampinos”, z taką wiadomością: „Księże Profesorze, przychodzę z dość trudną misją. To jest dobra wola, propozycja, a nie konieczność. Jestem kapelanem Puszczy Kampinoskiej i mam zorganizować służbę duszpasterską. Czy Ksiądz Profesor mógłby wziąć udział w tej akcji?”. Wyszyński odparł bez wahania: „Jestem do dyspozycji”, a następnie złożył przysięgę wojskową na ręce młodszego o 13 lat – ale starszego rangą – księdza Baszkiewicza i przyjął pseudonim Radwan III.

Ksiądz Wyszyński był jednym z organizatorów szpitala powstańczego w Laskach. Pracował tam tylko jeden lekarz – dr Kazimierz Cebertowicz, wspomagany przez pielęgniarki – siostry ze Zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża oraz personel świecki.

Obecność księdza Wyszyńskiego przynosiła rannym spokój. Zapamiętano go jako tego, który gotów jest ryzykować własne życie dla bliźnich. Codziennie obchodził wszystkich chorych, był księdzem „od termometru”, bowiem to jemu powierzono ten jedyny w Laskach instrument. Można sobie wyobrazić jego smutek, kiedy zgubił termometr! Po modlitwie do św. Antoniego bezcenny skarb znalazł się… w rosnących nasturcjach, ulubionych kwiatach x. Stefana Wyszyńskiego.

Nie ograniczał się tylko do pełnienia funkcji duszpasterskich. Kapelan włączał się we wszystkie prace, np. pranie bandaży oraz żołnierskich mundurów. Cały czas brakowało środków opatrunkowych, więc trzeba było je prać, suszyć i prasować. Przyszły prymas zajmował się też przenoszeniem rannych, bardzo często zdarzało się, że na własnych barkach przynosił rannych do szpitala. Zaangażował do pomocy niewidomych chłopców, którzy znosili rannych do szpitala pod kierunkiem osób widzących.

Był poszukiwany przez gestapo. Któregoś dnia natknął się na Niemców, którzy spytali go, czy wie, gdzie mieszka Wyszyński. Zgodnie z prawdą podał dokładnie swoje miejsce zamieszkania, a gdy Niemcy tam się udali, on zdążył uciec i się skryć.

Częstym obrazem z tamtych czasów był widok x. Wyszyńskiego błogosławiącego oddziałom powstańczym wyruszającym do lasu. Mimo permanentnego zagrożenia myślał o przyszłości. Prowadził regularne spotkania formacyjne i kształceniowe dla młodzieży i sióstr. Dla niewidomych miał cykl wykładów o spółdzielczości. Uważał, że powinni oni tworzyć spółdzielnie, dzięki czemu będą aktywni społecznie i będą mogli godnie egzystować. Jak się później okazało – miał rację. Po wojnie zaczęto rozwijać spółdzielnie dla niewidomych.

sosny w Muzeum, jedna z nich przepasana biało-czerwoną wstążką

Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, fot. P. Prusik-Gawryszewska

POWSTANIE OCZAMI X. STEFANA WYSZYŃSKIEGO

Ja, osobiście byłem przeciwny Powstaniu; gdy jednak otrzymałem nominację na kapelana AK okręgu Laski-Izabelin, Wawrzyszew, Boernerowo, Kampinos – poddałem się bez zastrzeżeń decyzjom Dowództwa. Dążyłem tylko do tego, by z Zakładu nie czynić ośrodka koncentracji, intendentury, zaopatrzenia, piekarni i kuchni polowych, a nadto radio i formacji wileńskich. Uważałem, że to daje sposobność do ataków WM, GSP i formacji własowców. Jakoś później tak się stało. Czyniło mnie to podejrzanym w oczach dowództwa AK.

Stefan Wyszyński, 1 sierpnia 1978 r.

 

Pierwszego sierpnia wybuchło Powstanie Warszawskie. Ostatniego lipca zebraliśmy się tutaj, w sąsiedniej sali i poświęciliśmy szpital powstańczy.

Stefan Wyszyński, Laski, 3 sierpnia 1960 r.

 

Szpital zapełniał się bardzo szybko. Wkrótce stał się za mały. Musieliśmy rannych żołnierzy kłaść, gdzie tylko się dało. Zajęliśmy cały dom rekolekcyjny i domek obok. Spowiadało się zazwyczaj tych, który czekali na operację tutaj, w tej kaplicy. Przynoszeni byli na noszach albo na jakimś kocu. Tutaj czekali, potem przenosiło się ich na stół operacyjny. Prześcieradła i koce, na których leżeli, były przesiąknięte krwią.

Stefan Wyszyński, Droga życia, Warszawa 2001

 

Pamiętam, jak byłem zmęczony, znużony tą ciągłą krwią, amputacjami, koszami wynoszonych rąk i nóg, tą męką żołnierzy, którzy byli bohaterscy na froncie, a jak dzieci na stole operacyjnym. Patrzyłem na to wszystko , przeżywałem strasznie. Wydawało mi się, że nie dla mnie ten obraz, ale dzisiaj rozumiem, jak wiele mi to dało.

Stefan Wyszyński, Warszawa, 31 stycznia 1965 r.

 

…ten szesnastoletni chłopaczek służył ze swoim starszym bratem w armii powstańczej w formacji kawalerii wileńskiej. Padł zaraz w pierwszych dniach. Przeniesiono go do szpitala, położono na niewielkiej sali w zakładzie franciszkanek w Laskach. Tam się z nimi spotkałem, spowiadałem go i przygotowałem na śmierć. Był bardzo poszarpany od kul, bo gdy został ranny, przez trzy dni leżał na deszczu i chłodzie pod kulami. Nikt nie mógł się do niego dostać, aby go stamtąd zabrać. Więc gdy wreszcie został przeniesiony do szpitala wojennego, był już prawie bez sił i trudno go było uratować. […] Pochowałem go na cmentarzu pod Izabelinem na górce, w piasku, bez trumny, bo już trumien nie było.

Stefan Wyszyński, Stryszawa, 1 sierpnia 1963 r.

 

Pamiętam operację bardzo dzielnego żołnierza, któremu trzeba było odjąć nogę. Powiedział, że zgodzi się na operację pod tym warunkiem, że przez cały czas będę przy nim stał. Złapał mnie za rękę i trzymał ją, dopóki nie zaczął działać środek usypiający. Byłem wtedy strasznie nieuczciwy, bo gdy poczułem, że jego ręka opadła, pobiegłem do innych, których trzeba było spowiadać lub przygotować do następnych operacji. Aby zdążyć na czas, umówiłem się tylko z lekarzem, że mnie natychmiast wezwie, gdy mój żołnierz zacznie się budzić. W tym wypadku nie było innego wyjścia. Przyszedłem w porę, gdy on budził się już po operacji.

Stefan Wyszyński, Droga życia, Warszawa 2001

 

Już pod koniec powstania, idąc przez las, zobaczyłem stertę spopielonych kart przyniesionych przez wiatr. Na jednej z nich został niedopalony środek, a na nim słowa: «Będziesz miłował…». Nic droższego nie mogła nam przynieść ginąca Stolica. To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata. Apel i testament… «Będziesz miłował…».

Stefan Wyszyński, Droga życia, Warszawa 2001

 

Mam w tej chwili w pamięci zdarzenie, które przeżywałem wkrótce po upadku Powstania Warszawskiego. Do wojskowego szpitala frontowego koło Izabelina, wróciła grupa oficerów niemieckich – lekarzy, którzy tam pracowali. Jeden z nich zatrzymał mnie, gdy biegłem od jednego chorego do drugiego. Wyciągnąwszy z kieszeni jakąś fotografię, gwałtem niemal kazał mi ją oglądać. Rzuciłem okiem. Niezwykłe wydało mi się wydawało mi się to spotkanie i swoisty przymus żołnierza niemieckiego. Spieszyło mi się bardzo, mnóstwo chorych i cierpiących czekało. A on swoje: zobacz – powiada – zobacz. Przyglądam się więc i cóż widzę? Chrystus z frontonu kościoła św. Krzyża w Warszawie, leżący na bruku ulicznym. Zdjęcie zrobione od strony Kopernika. Chrystus, leżący na bruku warszawskim, dłonią – przedziwnym zbiegiem okoliczności zachowaną – pokazywał w kierunku kościoła. Dłoń ta kierowała się na napis, który pozostał nietknięty na cokole: Sursum corda… W pewnym momencie z ust jego wyrywają się słowa, od których niemal odzwyczaiło się nasze ucho, dawno już nie słyszeliśmy: Ist noch Polen nicht verloren. Zdumiałem się. Po chwili podeszło bliżej jeszcze kilku oficerów. Spojrzałem na nich pytającym wzrokiem… Jeden z nich zawołał: Sursum corda! Sursum corda! Było to na kilka miesięcy przed wyjściem z Warszawy «zwycięskiej armii» z powalonej Warszawy.

Stefan Wyszyński, Warszawa, 17 czerwca 1962 r.

 

Fot.  Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Narodowe Archiwum Cyfrowe, Archiwum Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, Muzeum Powstania Warszawskiego

Rozpoczęła się 13. edycja muzealnej gry miejskiej Raz, dwa, trzy, warszawiakiem jesteś Ty! Hasło tegorocznej akcji to Szczęśliwa trzynastka? Warszawskie mity i przesądy. Jak co roku, w programie bierze udział Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.

Kto urodził się w Zuzeli? Kim byli „warszawscy robinsonowie”? Chcesz się dowiedzieć, co robił wiwern w Czersku? A może zaciekawi Cię, dlaczego nasza noblistka (która?) podczas rejsu przez Atlantyk miała problem ze zgaszeniem światła w swojej kabinie? Czy bez i lilak to ta sama roślina? I czy to prawda, że pod Warszawą spadł meteoryt? A może cały deszcz meteorytów?

Wakacje spędzane w mieście nie muszą być nudne! Zapraszamy do detektywistycznej zabawy w naszym Muzeum! W ramach akcji przygotowaliśmy dla młodych odkrywców misję specjalną, którą można wypełnić zwiedzając naszą ekspozycję. W rozwiązaniu zagadek chętnie pomogą pracownicy Mt 5,14.

Dla uczestników, którzy wykonają zadania z co najmniej siedmiu miejsc przewidziana jest nagroda.

Zadania są dostępne na internetowej stronie projektu. Do gry zapraszamy rodziny z dziećmi w każdym wieku, wszyscy znajdą coś dla siebie!

Podczas Nocy Muzeów w siedzibie IPN w Rzeszowie stanie wystawa Wyszyńskiego i Wojtyły gramatyka życia. Została przygotowana przez Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Instytut Pamięci Narodowej.

Projekt ekspozycji powstał w 2018 roku z okazji 70-lecia jubileuszu objęcia przez bp. Stefana Wyszyńskiego tronu prymasowskiego oraz 40. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Na całość wystawy składają się zdjęcia archiwalne i cytaty, których zestawienie daje widzowi przestrzeń do refleksji. Kluczem do jej zrozumienia jest otwarty katalog pojęć będących filarami, na których opiera się – jak to nazwał Karol Wojtyła – „gramatyki życia” zarówno jednostek jak i całych społeczności. Przywołane wartości pojawiają się w myślach wszystkich, którzy świadomie chcą przeżywać swoje istnienie.

Wystawa Wyszyńskiego i Wojtyły gramatyka życia, IPN Rzeszów, ul. Juliusza Słowackiego 18, g. 19.00-24.00. WSTĘP WOLNY.

Polonijne Centrum Nauczycielskie działające w Ośrodku Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą (ORPEG) wraz z Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Stefana Wyszyńskiego zapraszają na spotkanie w 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II. Webinarium odbędzie się w czwartek 30 marca o godz. 19. Obowiązują zapisy!

Organizatorzy w sposób szczególny zapraszają katechetów, wychowawców i nauczycieli pracujących z polskimi dziećmi i młodzieżą. Spotkanie, którego zapis zostanie później udostępniony, poprowadzą eksperci Mt 5,14. Celem webinarium jest przypomnienie i przybliżenie postaci Jana Pawła II, a szczególnie ukazanie kulturotwórczej roli papieża Polaka. Przewidziano także czas na dyskusję oraz wspomnienia.

ZAPISY

Mt 5,14 przygotował niedawno dla ORPEG podręcznik Przewodnicy po świecie wartości – Jan Paweł II i prymas Stefan Wyszyński. Publikacja była przygotowywana z myślą o uczniach szkół polonijnych. Została dostosowana do różnych odbiorców, autorzy wzięli pod uwagę nawet niejednorodny poziom języka polskiego użytkowników i trudniejsze pojęcia umieścili w załączonym słowniku. Motywem przewodnim publikacji jest nauczanie Jana Pawła II oraz prymasa Stefana Wyszyńskiego.

W najbliższy weekend 17-18 grudnia mamy dla Was przedświąteczną niespodziankę! Zapraszamy na ostatnie w tym roku 26 metrów ponad chodnikami – bezpłatne oprowadzanie gości indywidualnych wraz z przewodnikiem po Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.

2000 metrów kwadratowych ekspozycji, wielkoformatowe projekcje, unikatowe eksponaty, muzyka skomponowana przez Michała Lorenca, Sztuka przez duże „S”… Tego wszystkiego można doświadczyć już 26 m ponad chodnikami w pierścieniu kopuły Świątyni Opatrzności Bożej.

26 metrów ponad chodnikami to cykl bezpłatnych oprowadzań po Muzeum z przewodnikiem, podczas których prezentujemy zwiedzającym najciekawsze elementy naszej ekspozycji stałej.

KIEDY? sobota-niedziela 17-18.12; g. 12.00, 14.00, 16.00

GDZIE? Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego

DLA KOGO? Dla wszystkich wszystkich, niezależnie od wieku.

Serdecznie zapraszamy!

Na oprowadzanie nie obowiązują zapisy. Wstęp bezpłatny.

Sobór Watykański II. Polska historia to tytuł najnowszej publikacji prof. Michała Białkowskiego, wydanej staraniem Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Jest to propozycja popularnego przedstawienia genezy i przebiegu XXI Soboru Powszechnego.

Punktem wyjścia stały się rozważania o roli i znaczeniu soborów powszechnych w ciągu ponad dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa. Autor przypomniał najważniejsze wydarzenia, które doprowadziły do zwołania soboru. Szeroko opisał przygotowania do soboru zainicjowane w Polsce oraz podkreślił, że przybrały one zarówno charakter duszpasterski, jak i teoretyczny – studyjny. W dalszej części zaprezentował analizę obecności i aktywności polskich hierarchów w obradach soborowych. Mimo ograniczeń paszportowych, czynionych przez władze PRL, polscy biskupi byli znaczącą reprezentacją i bezsprzecznie najliczniejszym episkopatem, jaki uczestniczył w obradach spośród wszystkich „Kościołów milczenia”.

Zasadniczą część publikacji stanowi opis przebiegu czterech sesji soborowych. Pozwala on na sformułowanie kilku zasadniczych tez, które nasuwają się po lekturze pracy. Po pierwsze polskich ojców soborowych nie można identyfikować z żadnym ze stronnictw soborowych, bowiem w kwestiach fundamentalnych wypowiadali się oni zgodnie z doktryną katolicką, kierując się głosem sumienia i często bazując na specyfice polskiej religijności oraz własnych doświadczeniach pracy duszpasterskiej. Po drugie, wnieśli wkład w przygotowanie kilku najważniejszych dokumentów soborowych, m.in. Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes oraz Deklaracji o wolności religijnej Dignitatis humanæ. Po trzecie, jak już wspomniano, byli rzecznikami katolików żyjących „za żelazną kurtyną”. Po czwarte, z wielką intensywnością podejmowali oni kontakty z episkopatami zagranicznymi, informując o problemach i bieżącej sytuacji Kościoła w Polsce. Po piąte, Sobór był czasem budowania więzi polskich biskupów z następcami św. Piotra: Janem XXIII i Pawłem VI. Po szóste, kolejne sesje Vaticanum II potwierdziły niekwestionowane przywództwo prymasa Stefana Wyszyńskiego, jego talent organizacyjny, zdolności myślenia koncepcyjnego i niezwykłą pracowitość. Po siódme wreszcie, dla biskupa (a od 1964 roku arcybiskupa) Karola Wojtyły, Sobór Watykański II stał się czasem intensywnego rozwoju i wewnętrznego przełomu – wzrastania do roli metropolity krakowskiego i jednego z najbliższych współpracowników Stolicy Apostolskiej.

Podstawą źródłową książki są przede wszystkim materiały archiwalne, zgromadzone w Archiwum Archidiecezjalnym Warszawskim. Bibliografia zawiera również podstawową literaturę polską, dotyczącą Vaticanum II. Autor zebrał najważniejsze prace, które powstały na przestrzeni minionych 60 lat od jego inauguracji. Całość zamyka aneks zdjęciowy, w którym umieszczono dokumenty i fotografie pochodzące z kilkunastu archiwów kościelnych. Zwracają uwagę niepublikowane dotąd materiały archiwalne pochodzące z Sekretariatu Prymasa Polski.

Książka jest już dostępna w Sklepie Mt 5,14. Do końca roku będzie sprzedawana z rabatem 20%!

Michał Białkowski, Sobór Watykański II. Polska historia, Wyd. Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, Warszawa 2022

* * *

W czwartek 15 grudnia o godz. 11.00 zapraszamy na promocję książki z udziałem kard. Kazimierza Nycza, Metropolity

Archidiecezji Warszawskiej. Spotkanie w Domu Arcybiskupów Warszawskich poprowadzi red. Dawid Gospodarek z Katolickiej Agencji Informacyjnej, która objęła patronat nad książką. Zapraszamy!

 

Publikacja została dofinansowana ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach projektu Stworzenie programu wydarzeń związanych z upamiętnieniem i naukową refleksją nad recepcją Soboru Watykańskiego II.

PROF. MICHAŁ BIAŁKOWSKI – historyk Kościoła i politolog, od 2020 r. profesor na Wydziale Nauk o Polityce & Bezpieczeństwie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Od 2017 r. prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Toruniu, w latach 2017–2021 sekretarz Porozumienia Klubów Inteligencji Katolickiej w Polsce. Opublikował m.in.: Apostołowie Afryki. Studia poświęcone Wandzie Błeńskiej i kardynałowi Adamowi Kozłowieckiemu SI, Toruń 2022 (współautor i współred.); Prymas i Papież. Studia poświęcone prymasowi Stefanowi Wyszyńskiemu i papieżowi Janowi Pawłowi II, Toruń 2021 (współautor i współred.); S. Wyszyński, Pro memoria, t. 4: 1956–1957, Warszawa 2020 (red.); Protokoły konferencji polskich ojców soborowych. Zbiór dokumentów 1962–1965, Lublin 2019 (wyd.); «Radość i nadzieja, smutek i trwoga…». Sobór Watykański II z perspektywy półwiecza, Toruń 2016 (współautor i red.); Wokół Soboru Watykańskiego II. Studia i szkice, Toruń 2016. Inicjator i redaktor naukowy wielotomowej publikacji Studia soborowe, Toruń 2015.

Zachęceni zainteresowaniem zorganizowaną przez Mt 5,14 debatą Sobór pyta o człowieka, prezentujemy zapis wykładu wprowadzającego, wygłoszonego wówczas przez o. prof. Jarosława Kupczaka OP z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie:

Dzisiaj, szczególnie w młodym pokoleniu, które krytycznie ocenia obecny stan Kościoła, istnieje nierzadko tendencja do obarczania winą za ten stan Soboru Watykańskiego II. Trudno taki osąd ocenić inaczej niż jako anachronizm – przypisywanie temu najważniejszemu wydarzeniu w Kościele katolickim w ubiegłym wieku znaczenia i przyczynowości, którego nie posiada. Ten anachronizm wyrażany jest czasem w łacińskiej formule post concilium ergo propter concilium („po Soborze, a więc z powodu Soboru”). Takie błędne widzenie przeszłości łączy się nierzadko z idealizacją przed-soborowej rzeczywistości katolicyzmu, która idzie w parze z niewiedzą na temat tego, jak wyglądał Kościół pierwszej połowy XX wieku i z jakimi problemami się mierzył.

Temat tego wykładu ma jednak charakter antropologiczny: Sobór pyta o człowieka. To powiązanie Soboru Watykańskiego II z pytaniem o człowieka domaga się pewnego wyjaśnienia. Wśród powodów zwołania Soboru Watykańskiego II jasno widać przyczyny teologiczne. Sobór Watykański I został nagle przerwany i niedokończony z powodu działań wojennych oraz włoskiego powstania (risorgimento). Stąd brak równowagi w stworzonej wówczas eklezjologii i skłonność to trans-montanizmu, szczególnie wobec antykatolickich ruchów w wielu europejskich krajach (chociażby Francji, Niemczech, Portugalii). Wielu światłych ludzi Kościoła zdawało sobie także sprawę, że oficjalna, rzymska teologia Kościoła znalazła się daleko w tyle za dokonaniami i poziomem tzw. „nowej teologii” (la nouvelle théologie), która w sposób bardziej twórczy i przekonujący potrafiła podejmować współczesne problemy. A problemy były poważne.

Dlaczego Sobór był potrzebny?

W swojej książce Bóg żyje w Holandii kard. Willem Eijk dzieli się interesującymi refleksjami na temat przyczyn dramatycznego kryzysu Kościoła katolickiego w Holandii, który nastąpił w dekadach po zakończeniu Soboru Watykańskiego II i za który wini się często ostatni sobór. Jak podkreśla holenderski hierarcha, żeby zrozumieć przyczyny tego kryzysu, nie wystarczy wskazać na Sobór Watykański II, ale trzeba cofnąć się wstecz.

9 października 1947 r. grupa intelektualistów, świeckich i duchownych, spotkała się w seminarium diecezji Utrecht, żeby „przedyskutować niepokojące zmiany, jakie obserwowano wśród katolików w całym kraju. Wyniki tej debaty zostały opublikowane w książce pod znaczącym tytułem Niepokój w duszpasterstwie. Autorzy odnotowali «zmęczenie» duszpasterstwa; zwrócili uwagę, że relacja między katolikami a Kościołem nie opiera się już na wierze, ale jest jedynie społeczna… Było się katolikiem z przynależności społecznej, gdyż wzrastało się w strukturach katolickich, a nie w oparciu o przeżywaną wiarę… Jeden z członków tej grupy napisał odnośnie ówczesnych katolików: «To potężna armia szykująca w niedalekiej przyszłości wielką apostazję. Jest to powolny i niedostrzegalny proces»” (W.J. Eijk, Bóg żyje w Holandii. Kardynał Willem Jacobus Eijk w rozmowie z Andreą Gallim, Kraków 2021; podkreślenie – JK).

Holenderscy intelektualiści nie byli jedynymi, którzy widzieli w Europie nadchodzące tsunami sekularyzacji. W 1958 r. młody ksiądz, świeżo habilitowany teolog Joseph Ratzinger napisał artykuł Die neuen Heiden und die Kirche („Neopoganie i Kościół”), w którym znajdujemy przejmujący i proroczy opis „ochrzczonych pogan” w Europie: „Nazywana chrześcijańską Europa od ponad czterystu lat stała się siedliskiem nowego neopogaństwa rosnącego niepowstrzymanie w sercu Kościoła i grożącego drenażem od wewnątrz” (J. Ratzinger, Neopoganie i Kościół, w: Ostatnie rozmowy. Z Benedyktem XVI rozmawia P. Seewald, Kraków 2016). Kościół  „w zupełnie nowy sposób stał się Kościołem pogan”, „Kościołem pogan nazywających się jeszcze chrześcijanami, ale w rzeczywistości będących poganami”.

W dekadach poprzedzających Sobór Watykański II nie brakowało poważnych analiz teologicznych i filozoficznych zwiastujących poważne kłopoty w Kościele. Wśród wielu krytyków ówczesnej kultury, którzy jasno widzieli jej areligijny czy antyreligijny charakter, warto wskazać na Henriego de Lubaca i jego dzieło Dramat humanizmu ateistycznego z 1944 r. W tej książce, która w pewien sposób się nie zestarzała, francuski jezuita patrzy na Friedricha Nietzschego i jego projekt nad-człowieka (Übermensch) jako na prorocze opisanie prometejskiego i post-chrześcijańskiego charakteru nowożytności (H. de Lubac, Dramat humanizmu ateistycznego, Kraków 2005).

Jako swoiste uzasadnienie zwołania Soboru Watykańskiego II, choć napisane pół wieku później, możemy potraktować monumentalne działo Charlesa Taylora, szczególnie dwie jego książki: U źródeł podmiotowości i Secular Age. Szczególnie ta druga książka w sposób mistrzowski ukazuje historyczne perypetie kultury Zachodu, które stworzyły „świecki wiek”. Kluczowe dla stworzenia świeckiego XX wieku było to, co Taylor nazywa „immanentne ramy” (immanent frames), czyli taki sposób tłumaczenia rzeczywistości, który w żaden sposób nie musi, a nawet – zgodnie z wymogami współczesnej nauki i ockhamowskich nożyc – nie może odwoływać się do przyczyn transcendentnych.

Świecki wiek tworzy własny rodzaj etosu i realizującego go bohatera (świętego). Święty świeckiego wieku to chociażby doktor Bernard Rieux z Dżumy Alberta Camusa, który mówi o sobie: „Nie mam upodobania do świętości. Obchodzi mnie, żeby być człowiekiem”. Tak opisuje go narrator: „gdyby wierzył we wszechmogącego Boga, przestałby leczyć ludzi zostawiając Bogu tę troskę. Ale ponieważ nikt na świecie, nawet Paneloux, choć sądzi, że w Boga wierzy, nie wierzy w niego w taki sposób, ponieważ nikt nie poddaje się całkowicie, on, Rieux, myśli, że tu przynajmniej jest na drodze prawdy, skoro walczy przeciw światu takiemu, jaki jest.” Heroizm bohatera świeckiego wieku polega – wzdłuż linii myślenia Ludwiga Feuerbacha – na odrzuceniu teologicznych podpórek i protez, aby być tylko człowiekiem i aż człowiekiem. Uczciwe życie w sytuacji braku ostatecznych uzasadnień, a nawet rezygnacji z szukania tych uzasadnień, stanowi o heroizmie ludzkiej egzystencji.

Sobór świeckiego wieku

To właśnie do ludzi żyjących w świeckim wieku zwraca się Sobór Watykański II. W swoich dokumentach teologicznych Sobór biorąc pod uwagę dokonania ówczesnej refleksji teologicznej i wymagania kultury dokonuje reinterpretacji nauki Kościoła. Dwa równocześnie zachodzące procesy: ressourcement i aggiornamento, pozwalają Soborowi na znaczącą korektę katolickiej eklezjologii w konstytucji Lumen gentium, ukazanie Objawienia jako wydarzenia zachodzącego w ludzkiej historii w konstytucji Dei verbum, nowe ujęcie relacji Kościoła do judaizmu i religii niechrześcijańskich, odważną i mądrą refleksję na temat wolności religijnej w deklaracji Dignitatis humanæ.

Ambitne dzieło odnowienia refleksji o Kościele zostaje przez Sobór podzielone na dwie części: refleksję ad intra i ad extra. Tę pierwszą podejmuje przede wszystkim konstytucja Lumen gentium, tę drugą – przede wszystkim Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes. To właśnie w konstytucji duszpasterskiej sformułowana jest metodologia polemiki ze świeckim wiekiem, która ma charakter antropologiczny. Ta metoda opiera się o teologiczną koncepcję człowieka.

Teologiczne rozumienie człowieka

Teologiczne, czy też chrystocentryczne rozumienie człowieka zostało już zarysowane w wykładzie wstępnym Konstytucji Gaudium et spes, gdzie mowa jest o sytuacji człowieka w świecie współczesnym. W ostatnim numerze tej części Sobór stwierdza, że „zakłócenia równowagi, na które cierpi dzisiejszy świat, w istocie wiążą się z bardziej podstawowym zachowaniem równowagi, które ma miejsce w sercu ludzkim” (GS10). Ten niepokój ludzkiego serca sprawia, że nie można uciec od najbardziej podstawowych pytań, które wykraczają poza obszar doczesności i mają charakter teologiczny: „kim jest człowiek; jaki jest sens cierpienia, zła, śmierci, które istnieją nadal, choć dokonał się tak wielki postęp? Na cóż te zwycięstwa tak wielką okupione ceną; co może człowiek dać społeczeństwu, a czego się od niego spodziewać; co nastąpi po tym życiu ziemskim?” (GS10).

Odpowiedź na tak postawione pytania ma charakter chrystologiczny: „Kościół zaś wierzy, że Chrystus, który za wszystkich umarł i zmartwychwstał (por. 2 Kor 5,15), może człowiekowi przez Ducha swego udzielić światła i sił, aby zdolny był odpowiedzieć najwyższemu swemu powołaniu; oraz że nie dano ludziom innego pod niebem imienia, w którym by mieli być zbawieni (por. Dz 4,12). Podobnie też wierzy, że klucz, ośrodek i cel całej ludzkiej historii znajduje się w jego Panu i Nauczycielu. Kościół utrzymuje nadto, że u podłoża wszystkich przemian istnieje wiele rzeczy nie ulegających zmianie, a mających swą ostateczną podstawę w Chrystusie, który jest Ten sam, wczoraj, dziś i na wieki (por. Hbr 13,8). W świetle więc Chrystusa, Obrazu Boga niewidzialnego, Pierworodnego wszystkiego stworzenia (por. Kol 1,15), Sobór pragnie przemówić do wszystkich, aby wyjaśnić tajemnicę człowieka oraz współdziałać w znalezieniu rozwiązania głównych problemów naszego czasu” (GS 10).

Tak rozumiane przemówienie do wszystkich rozpoczyna się w następnej części zatytułowanej „Kościół a powołanie człowieka”, która zgodnie z zapowiedzią ma mieć charakter oddolny, indukcyjny. Sobór więc „zamierza rozeznać… przede wszystkim te wartości, które dziś najwięcej się ceni, oraz odnieść je do ich Bożego źródła” (GS11). I tak, w następnych numerach pojawiają się rozważania dotyczące: godności człowieka stworzonego na obraz Boga (GS 12), grzechu (13), ludzkiej cielesności (14), sumienia moralnego (16), wolności (17), śmierci (18), wspólnoty ludzkiej (23-32), ludzkiego zaangażowania w przemianę świata (33-39), małżeństwa i rodziny (47-52), kultury (53-62), życia gospodarczo-społecznego (63-72), życia wspólnoty politycznej (73-76) etc.

Zwieńczeniem rozważań w tej części Konstytucji duszpasterskiej i pewien sposób najważniejszym teologicznym fragmentem całej Konstytucji jest ostatni numer tego rozdziału: „Chrystus nowy człowiek” (De Christo Novo Homine), gdzie czytamy: „Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego. Albowiem Adam, pierwszy człowiek, był figurą przyszłego, mianowicie Chrystusa Pana. Chrystus, nowy Adam, już w samym objawieniu tajemnicy Ojca i Jego miłości objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi i okazuje mu najwyższe jego powołanie. Nic więc dziwnego, że w Nim wyżej wspomniane prawdy znajdują swe źródło i dosięgają szczytu” (GS22).

Drugi kluczowy dla chrystocentrycznej antropologii konstytucji Gaudium et spes znajdujemy w rozdziale poświęconym wspólnocie ludzkiej: „Kiedy Pan Jezus modli się do Ojca, aby «wszyscy byli jedno… jako i my jedno jesteśmy» (J 17,21-22), otwierając przed rozumem ludzkim niedostępne perspektywy, daje znać o pewnym podobieństwie między jednością osób boskich a jednością synów Bożych zespolonych w prawdzie i miłości. To podobieństwo ukazuje, że człowiek będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego (por. Łk 17,33)” (GS24).

O. prof. dr hab. Jarosław Kupczak OP
Sobór pyta o człowieka

 

 

24 listopada 2022 r.