EN

8 września o g. 21 w Programie 1 TVP będzie miała miejsce premiera filmu Ojciec i Pasterz – wyjątkowego dokumentu poświęconego osobie i nauczaniu Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Polski. Partnerem merytorycznym filmu jest Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.

Prace nad realizacją filmu trwały prawie 3 lata. Jego twórcy przejechali tysiące kilometrów, odbyli dziesiątki rozmów. Spotykali się z osobami, które znały Prymasa osobiście, odwiedzili miejsca związane z życiem i pracą prymasa Wyszyńskiego. W ten sposób powstało unikalne świadectwa o czasach i życiu Prymasa Tysiąclecia.

W filmie można zobaczyć wiele niepublikowanych do tej pory zdjęć archiwalnych zdobytych z różnych źródeł, między innymi z archiwum Jasnej Góry, Instytutu Prymasowskiego, Archiwów Watykańskich i Mt 5,14. Zobaczymy m.in. unikalną scenę kiedy w czasie koronacji Matki Bożej Ludźmierskiej – figurze wypada berło i łapie je bp Karol Wojtyła (na co prymas Wyszyński mówi: Karolu może to znak , że kiedyś Ty będzie sternikiem Kościoła na Ziemi).

Filmowi towarzyszy książka Anny Rastawickiej Ten zwyciężą kto miłuje, której wydawcą jest Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, partner merytoryczny filmu.

Na potrzeby filmu powstał także utwór Czas to miłość, wykonywany przez Aleksandrę Smerechańską, finalistkę Voice of Poland, oraz Bogusława Chrabotę.

 

Ojciec i Pasterz. Kardynał Stefan Wyszyński, reż. Piotr Górski, 2020

W Filharmonii Lubelskiej została otwarta wystawa Dzieci moje! Biskup Stefan Wyszyński Ordynariusz Lubelski 1946-1949. Na czterdziestu jeden tablicach prezentowane są mało znane fotografie i dokumenty, m.in. ze zbiorów Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie.

Tytuł wystawy stanowią słowa, którymi 26 maja 1946 roku, zwracając się do swoich diecezjan, rozpoczął pierwsze publiczne wystąpienie najmłodszy wówczas polski biskup. Zgromadzone dokumenty i fotografie obrazują wydarzenia z wiosny 1946 roku, związane z nominacją, konsekracją i ingresem biskupa Stefana Wyszyńskiego, wspominając także o wybranych przejawach jego blisko trzyletniej posługi biskupiej w Lublinie. Autorem koncepcji wystawy jest Leon Budrys, zaś wyboru tekstów oraz doboru fotografii i dokumentów dokonał Piotr Krzysztof Kuty (Fundacja „Nasza Tradycja”). Patronatem honorowym wystawę objął abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Konsultantem historycznym wystawy był zmarły w 2019 roku abp Bolesław Pylak, arcybiskup senior Archidiecezji Lubelskiej, który jako młody kleryk uczestniczył w wydarzeniach sprzed 74 lat.

Na czterdziestu jeden tablicach prezentowane są w Filharmonii Lubelskiej mało znane fotografie i dokumenty ze zbiorów Archiwum Archidiecezjalnego Lubelskiego, Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, Biblioteki Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Archiwum Państwowego w Lublinie, Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz ze zbiorów prywatnych. Motyw przewodni wystawy stanowią fragmenty pierwszych wystąpień biskupa Stefana Wyszyńskiego: listu pasterskiego na dzień konsekracji, listu pasterskiego na dzień ingresu oraz przemówienia ingresowego. Obficie wykorzystane są także oryginalne teksty z roczników Wiadomości Diecezjalnych Lubelskich z lat 1946-1949.

Integralną częścią wystawy jest Kronika czynności pasterskich Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Ordynariusza” dzień po dniu opisująca krótką, ale niezwykle bogatą posługę biskupią w Lublinie przyszłego Prymasa Polski.

Dzieci moje! Biskup Stefan Wyszyński Ordynariusz Lubelski 1946-1949, foyer Filharmonii Lubelskiej, pn-pt g. 10-14 (wystawa czynna do 9.10)

Zapraszamy na konferencję naukową Dziedzictwo Kardynała Stefana Wyszyńskiego, która odbędzie się 7 września 2020 r. w parafii pw. Św. Jana Pawła II w Biłgoraju.

Wśród uczestników konferencji znalazł się Piotr Dmitrowicz, dyrektor Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, który wygłosi referat Powstańcze losy księdza Wyszyńskiego i ich wpływ na posługę prymasowską.

 

PROGRAM KONFERENCJI

 

10.00 – Otwarcie konferencji

10.30-10.50 – Ślady Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego na Zamojszczyźnie x. bp Mariusz Leszczyński

10.50-11.10 – Powstańcze losy księdza Wyszyńskiego i ich wpływ na posługę prymasowską – Piotr Dmitrowicz, Dyrektor Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie

11.10-11.30 – Najważniejsze wartości dziedzictwa Kardynała Stefana Wyszyńskiego – Michalina Janowska, Dyrektor Instytutu Prymasowskiego w Warszawie

11.30-11.50 – Prymas Stefan Kardynał Wyszyński a ideologie XX wiekux. prof. Tadeusz Guz, KUL JP2

11.50 – 12.00 – Pamięć o Prymasie Tysiąclecia w programie Samorządu Województwa Lubelskiego – Michał Mulawa, Wicemarszałek Województwa Lubelskiego

12.00-12.30 – Przerwa kawowa

12.30-12.50 – Życie i posługa pasterska prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego jako lekcja dla współczesnego Kościoła i narodu polskiego prof. Mieczysław Ryba, KUL JP2

12.50-13.10 – Bóg – człowiek – moralność. Kardynała Stefana Wyszyńskiego chrześcijańska wizja życia – x. prof. Sławomir Nowosad, KUL JP2

13.10-13.30 – Patriotyzm Polaków. Refleksje na podstawie wybranych tekstów Stefana Kardynała Wyszyńskiego – x. prof. Jan Przybyłowski, UKSW

13.30 – 13.50 – Szkoły Prymasowskie miejscem kształtowania postaw patriotycznych – Marian Kurzyna, Dyrektor SP nr 1 im. Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Biłgoraju

13.50-14.00 Podsumowanie i zakończenie konferencji

 

https://diecezja.zamojskolubaczowska.pl/wiadomosci/2757-konferencja-naukowa-dziedzictwo-kardynala-stefana-wyszynskiego

„To jest opowieść o mieszkańcach Krakowa, którzy doświadczyli okupacji niemieckiej i sowieckiej, ale także o opowieść o Karolu Wojtyle, dla którego pięć lat wojny było być może najważniejszym w życiu okresem, kiedy stracił ojca i ostatecznie zdecydował o pójściu do seminarium”, mówił Piotr Dmitrowicz, dyrektor Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego podczas otwarcia wystawy Na styku trzech epok. Kraków 1939-1945 w obiektywie Pawła Bielca. W wernisażu wzięła udział prof. Magdalena Gawin, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

Przed wejściem na plac Świątyni Opatrzności Bożej stanęła przygotowana przez Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego wystawa unikatowych zdjęć Pawła Bielca, przedstawiających Kraków w latach 1939-1945. Fotograf utrwalił w tym krótkim czasie trzy epoki: koniec międzywojnia z wyczuwalnym nie­pokojem i mobilizacją społeczeństwa przed nadchodzącą wojną, okres okupacji niemieckiej i czas tzw. „wyzwolenia” Krako­wa przez sowiecką Armię Czerwoną.

Wybór autora zdjęć nie jest przypadkowy. W Muzeum eksponowany jest słynny portret 19-letniego Karola Wojtyły autorstwa Pawła Bielca. Pochodzi on z tableau wykonanego dla zespołu aktorskiego, w którym wtedy występował Wojtyła. Kiedy został wybrany na papieża, portret ten stał się sławny na całym świecie.

„To jest wystawa, która ma zachęcić mieszkańców Wilanowa i całej Warszawy do odwiedzenia Muzeum Jana Pawła ii i Prymasa Wyszyńskiego i jego zbiorów, wśród których znajduje się portret młodego Karola Wojtyły. Postać Jana Pawła II spina pokazywane tu trzy rozdziały historii Polski”, mówiła minister Magdalena Gawin. Do odwiedzenia Muzeum i obejrzenia odtworzonej tam pracowni Pawła Bielca zachęcał też Piotr Dmitrowicz, dyrektor Mt 5,14.

 

Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, Na styku trzech epok. Kraków 1939-1945 w obiektywie Pawła Bielca (do 30.09), wejście na plac przed Świątynią Opatrzności Bożej (Warszawa, ul. Prymasa Augusta Hlonda 1)

1 września 2020 r. g. 13 z udziałem prof. Magdaleny Gawin, podsekretarz stanu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz Piotra Dmitrowicza, dyrektora Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, odbędzie się wernisaż wystawy Na styku trzech epok. Kraków 1939-1945 w obiektywie Pawła Bielca. Wystawa będzie prezentowana przed wejściem na plac Świątyni Opatrzności Bożej.

 

W związku z rocznicą napaście Niemiec i Sowietów na Polską, Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego prezentuje wystawę unikatowych fotografii Pawła Bielca, przedstawiających Kraków w latach 1939-1945. Fotograf utrwalił w tym bardzo krótkim czasie trzy bez mała epoki: koniec międzywojnia z wyczuwalnym nie­pokojem i mobilizacją społeczeństwa przed nadchodzącą wojną, okres okupacji niemieckiej i czas tzw. „wyzwolenia” Krako­wa przez sowiecką Armię Czerwoną. Na zdjęciach nie zobaczymy grozy wojny, pokazujemy przede wszystkim znakomicie sportretowane przez Paw­ła Bielca twarze krakowian. Gdyby nie informacja, kiedy wykonano zdjęcia, nie wiedzielibyśmy, że chodzi o czas okupacji. Wątpliwości nie ma jednak, gdy oglądamy plansze z portretami nieproszonych gości: okupantów niemieckich i na­stępujących po nich – żołnierzy sowieckich, którzy zajęli Kraków ciągnąc na Berlin.

Wybór autora zdjęć nie jest przypadkowy. W Muzeum eksponowany jest słynny portret 19-letniego Karola Wojtyły autorstwa Pawła Bielca. Pochodzi on z tableau wykonanego dla zespołu aktorskiego, w którym wtedy występował Wojtyła. Kiedy został wybrany na papieża, portret ten stał się sławny na całym świecie. Mało kto wie jednak, że portret cudem ocalał po opuszczeniu Krakowa przez Niemców. Wspomina Barbara Bielec, córka fotografa: „Kiedy Rosjanie wkroczyli do Krakowa, w lokalu znajdują­cym się po przeciwnej stronie zakładu fotograficznego mojego taty, Pawła Bielca, wybuchły granaty. Eksplozja była tak silna, że w atelier wyleciały szyby i futryny. Wypadły również drzwi od szafy wmurowanej w ścia­nę, w której były schowane przedwojenne klisze. Bardzo dużo klisz uległo zniszczeniu, ale te ze zdjęciami do tableau jakimś zrządzeniem losu, ocalały. Gdy Karol Wojtyła został biskupem, tato umieścił to zdjęcie w ga­blotce zakładu. Fotografia pozostawała w tym miejscu także wtedy, gdy został kardynałem, a następnie pa­pieżem. Wtedy też to zdjęcie stało się znane na całym świecie”.

 

* * *

 

PAWEŁ BIELEC – urodzony w Dynowie na Podkarpa­ciu, od młodości fascynował się fo­tografią. W wieku 26 lat otworzył we Lwowie swój pierwszy zakład foto­graficzny. W 1938 r. Bielec przeniósł się do Krakowa, gdzie na parterze kamienicy przy ul. Karmelickiej 50 urządził atelier fotograficzne. Wysoki poziom artystyczny foto­grafii, dobre usytuowanie i niekon­wencjonalne jak na owe czasy me­tody reklamowe sprawiły, że zakład cieszył się ogromną popularnością wśród krakowian, zwłaszcza wśród młodzieży szkolnej i miejscowych elit. Atelier nie zaprzestało działalności podczas okupacji i przetrwało do dziś. W 1993 r. zakład FOTO-BIELEC został przeniesiony na pl. Inwali­dów, a od 2009 r. pełni również funkcję galerii sztuki. W archiwum studia znajduje się ok. miliona skatalogowanych klisz, na których utrwalono portrety wybitnych krakowian: artystów, pi­sarzy, naukowców oraz ważne wy­darzenia z historii Krakowa. Fotograf dobrze zapisał się w pamięci Jana Pawła II. Kie­dy w 1993 r. delegacja władz miej­skich Krakowa zawiozła papieżowi jego portret, wykonany przez Pawła Bielca, z okazji nadania mu złotego medalu Cracoviæ Merenti, wspo­mniał: „Pamiętam, taki ciemnowłosy pan z czarnym wąsikiem ro­bił mi to zdjęcie, a do zakładu szło się po schodkach…”.

Kardynał Stefan Wyszyński jednoznacznie popierał starania polskich robotników i rolników o utworzenie wolnego związku zawodowego. Od początku strajków sierpniowych nie miał wątpliwości, że robotnikom nie chodzi o przysłowiową „kiełbasę”, lecz o postulaty społeczne i polityczne. Do Solidarności prymas miał jednak stosunek zniuansowany. Sprzeciwiał się wykorzystywaniu autorytetu Kościoła w firmowaniu działań politycznych związku,  przestrzegał przed radykalizacją nastrojów w Solidarności, gdyż mogłyby doprowadzić do interwencji sowieckiej.

„Solidarność przetrąciła kręgosłup dyktatury monopolistycznej, powiem inaczej – monopolistycznej, błędnej interpretacji socjalizmu” – to słowa kard. Wyszyńskiego skierowane do NSZZ „Solidarność” Regionu Mazowsze. „W ciągu tych kilku miesięcy zrobiliście tak wiele, że najbardziej sprawna polityka nie zdołałaby tego uczynić, czego wyście dokonali. Dziękujcie Bogu za to” – to z kolei fragment z przemówienia prymasa do Solidarności Wiejskiej. Te słowa nie wymagają komentarza: prymas Polski doceniał Solidarność, nie miał wątpliwości, że razem z Episkopatem mają ją wspierać, bo robotnicy są wyrazicielami suwerennej woli narodu.

Jeszcze w czasie trwania strajków sierpniowych wydarzyło się coś, co do dzisiaj budzi kontrowersje w ocenie stosunku prymasa do protestów robotniczych. 26 sierpnia 1980 roku Telewizja Polska nadała relację z uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze wraz z homilią kard. Wyszyńskiego. Prymas apelował o ostrożność w formułowaniu postulatów robotniczych, co mogło sprawić wrażenie, że nie popiera strajków. Kazanie zostało jednak zmanipulowane, ponieważ w telewizji pominięto akcenty krytyczne wobec rządu.

Po latach tak komentował prof. Paweł Skibiński: „[…] perspektywa strajkujących była różna od perspektywy Prymasa. A wynikało to stąd, że ani strajkujący robotnicy, ani ówczesne polskie społeczeństwo nie było jeszcze w pełni zdolne do myślenia politycznego. Tymczasem Prymas doskonale rozumiał kategorie polityczne. Patrzył na wydarzenia sierpnia 1980 roku w perspektywie tego, co w Polsce się działo od 1945 roku. Wiedział także, że na jakąkolwiek pomoc Zachodu Polacy liczyć nie mogą. I to wszystko powodowało, że był bardzo ostrożny. Był ponadto świadom, że kończą się dni Gierka oraz, że mechanizm konfrontacyjny został już w partii komunistycznej uruchomiony. Znakiem tego było przejęcie władzy przez frakcję z Kanią i Jaruzelskim na czele. Dlatego unikniecie konfrontacji społecznej było dla Prymasa absolutnym priorytetem”.

Dzień po wygłoszeniu homilii na Jasnej Górze Rada Główna Episkopatu z kard. Wyszyńskim na czele jednoznacznie poparła główny postulat strajkujących, jakim było utworzenie niezależnego związku zawodowego. O aprobacie prymasa świadczy to, że wysłał do Stoczni Gdańskiej swego przedstawiciela, prof. Romualda Kukołowicza.

Kard. Wyszyński wspierał Solidarność, bronił jej w rozmowach z władzami, udzielał rad jej przedstawicielom, wskazywał, aby kierowali się zasadami katolickiej nauki społecznej, przestrzegał przed upolitycznieniem związku. Krytycznie oceniał działalność jej ekspertów związanych z KOR-em, uznając ich za mało odpowiedzialnych. Uważał, że dążą oni do zmiany systemu politycznego, nie licząc się z geopolityką.

Prymas – człowiek doświadczony i mądry, który już jako młody ksiądz poznał komunizm od podszewki, czemu dał wyraz w licznych artykułach – miał inną perspektywę niż działacze związkowi, zwłaszcza ci nastawieni radykalnie. Dobrze obrazuje to spotkanie prymasa z przedstawicielami NSZZ „Solidarność” z Lechem Wałęsą, do którego doszło w warszawskiej rezydencji kard. Wyszyńskiego 28 marca 1981 roku, dokładnie na dwa miesiące przed jego śmiercią. Tak mówił prymas: „Moi drodzy! Dajcie rządowi troszkę czasu. Dajcie troszkę czasu. Nie myślcie, że kierujemy się jakimś wygodnictwem, albo lękiem, albo czym owym. Mnie o lęk nie posądzajcie, bo ja 35 lat stoję na czele Kościoła i już przeżyłem wiele i jestem na wszystko nadal gotów. Nieraz myślę, że jeszcze mi wypadnie posiedzieć w więzieniu. Więc nie boję się. To nie jest oczywiście największa cnota – męstwo. Największą cnotą jest miłość i największą cnotą jest roztropność, rozwaga. Otóż tej rozwagi nam tutaj w tej chwili wszystkim bardzo potrzeba. Nie jest rzeczą możliwą przewidzieć, jakie będą następstwa, jak się rząd zachowa. Ale panowie w swojej wielkoduszności możecie powiedzieć rządowi: Postulat wysunęliśmy i poczekamy na realizację. Żeby nie stawiać tego jako warunek. Będzie to wielkoduszność z waszej strony, świadcząca, panowie, o wyższym poziomie waszego stylu społecznego i na pewno społeczeństwo to zrozumie”.

Nie do przeceniania są zasługi kard. Wyszyńskiego w powstaniu i rejestracji NSZZ RI „Solidarność”. Z ich przedstawicielami łączył prymasa stosunek kordialny.

Po raz pierwszy publicznie zabrał głos w obronie prawa rolników do zrzeszania się na spotkaniu opłatkowym dla kombatantów 24 stycznia 1981 roku w Warszawie. Trwały wówczas strajki okupacyjne rolników w Ustrzykach Dolnych i Rzeszowie, których głównym postulatem była zgoda władz na rejestrację związku zawodowego. „Jeżeli zgodziliście się na samorządność robotniczą, musicie również zgodzić się na samorządność rolniczą” – mówił kard. Wyszyński pod adresem polityków. Z przedstawicielami władz prowadził bardzo trudne rozmowy w sprawie rejestracji NSZZ RI „Solidarność”.

Nastąpiło to ostatecznie 12 maja 1981 roku, tuż przed śmiercią kard. Wyszyńskiego. W powszechnej opinii nie doszłoby do tej rejestracji bez osobistego zaangażowania Prymasa Tysiąclecia.

Grzegorz Polak, Mt 5,14

To historia niczym z sensacyjnego filmu, w której bohaterami są Władysław Skrzyński, ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej, oraz Achille kard. Ratti, wybrany papieżem 6 lutego 1922 roku. Niewykluczone, że przyszły Pius XI wchodził na konklawe 2 lutego z polskim Orderem Orła Białego. Opowiedział o tym Piotr Samerek z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, podczas spotkania edukacyjnego Jan Paweł II. Fundamenty demokracji w 2019 roku.

Kiedy stało się jasne, że jednym z faworytów na urząd papieża po śmierci Benedykta XV jest właśnie mediolański kardynał Achille Ratti, polski rząd przypomniał sobie, że powinien odznaczyć go Orderem Orła Białego, którego nie wręczył, ponieważ kardynał opuścił w pewnej konfliktowej sytuacji Warszawę. Natychmiast przyznano mu Order i wysłano ówczesnego ambasadora Skrzyńskiego, by go wręczył.

Kurier, który jechał pociągiem, spóźniał się, w związku z czym trzykrotnie przed konklawe ambasador Skrzyński zapraszał na kolację ówczesnego kard. Rattiego, aby wręczyć mu odznaczenie, ale nie mógł tego zrobić, o czym pisał wściekły do ówczesnego ministra spraw zagranicznych. Kurier przyjechał w nocy w przededniu konklawe. Kiedy kard. Ratti opuszczał kolegium lombardzkie, w którym mieszkał przed konklawe, nasz ambasador zdążył do niego dobiec i wręczyć mu Order Orła Białego.

Grzegorz Polak, Mt 5,14

Myśl nasza kieruje się dzisiaj ku tym wszystkim, którzy pod Radzyminem i w wielu innych miejscach tej historycznej bitwy oddali swoje życie, broniąc Ojczyzny i jej zagrożonej wolności. Myślimy o żołnierzach, oficerach. Myślimy o Wodzu, o wszystkich, którym zawdzięczamy to zwycięstwo po ludzku. Wspominamy, między innymi, bohaterskiego kapłana Ignacego Skorupkę, który zginął niedaleko stąd, pod Ossowem. Dusze wszystkich poległych polecamy Miłosierdziu Bożemu. O wielkim ,,Cudzie nad Wisłą” przez całe lata trwała zmowa milczenia. Na nową diecezję warszawsko-praską Opatrzność Boża niejako nakłada dzisiaj obowiązek podtrzymywania pamięci tego wielkiego wydarzenia w dziejach naszego Narodu i całej Europy, jakie miało miejsce po wschodniej stronie Warszawy

Jan Paweł II, Homilia w czasie liturgii Słowa, Warszawa, 13 czerwca 1999 r.

Abp Achilles Ratti, legat papieski w odrodzonej Rzeczypospolitej a późniejszy papież Pius XI, wsławił się także tym, że w sierpniu 1920 r. nie uląkł się bolszewików i nie opuścił zagrożonej Warszawy. Niezwykłym, unikatowym eksponatem znajdującym się w Mt 5,14 związanym z jego osobą jest wspaniała monstrancja ufundowana przez Aleksandra kard. Kakowskiego.  

W listopadzie 1918 r. Polska odzyskała niepodległość. Spełniło się marzenie kilku pokoleń Polaków, którzy nie ustawali w wysiłkach zmierzających do odrodzenia suwerennej ojczyzny. Społeczeństwo stanęło przed niełatwym zadaniem budowy państwa niemalże od nowa i scalania ziem rozdartych przez trzech zaborców. Przed koniecznością odnowienia swoich struktur stanął też Kościół rzymskokatolicki, który włączył się w pracę na rzecz odrodzenia życia narodowego. Jedną z najważniejszych osobistości Kościoła w tamtym okresie był Aleksander Kakowski, arcybiskup metropolita warszawski w latach 1913-1938 (od 1919 r. kardynał). W 1918 r. jako członek Rady Regencyjnej podpisał odezwę do narodu, w której proklamowano niepodległość Polski. W 1919 r. udzielił w archikatedrze warszawskiej święceń biskupich x. Achillesowi Rattiemu – legatowi papieskiemu w odrodzonej Polsce, który trzy lata później został papieżem i przyjął imię Pius XI. Sam x. Ratti dał się poznać jako wierny przyjaciel Polski, o czym świadczy m.in. to, że w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. nie opuścił Warszawy, lecz pozostał na miejscu, by pełnić swoje obowiązki. Spośród członków korpusu dyplomatycznego podobnym gestem wykazał się jedynie ambasador Turcji. Biskup Ratti towarzyszył kard. Kakowskiemu podczas wizytacji żołnierzy polskich pod Radzyminem i mobilizował ich do obrony miasta oraz modlił się z mieszkańcami stolicy w intencji oddalenia niebezpieczeństwa bolszewickiego. Estymę i wdzięczność dla Polski wykazywał również po wstąpieniu na tron papieski. Zażyczył sobie, aby w letniej rezydencji papieży w Castel Gandolfo obecny był motyw Bitwy Warszawskiej, pokazujący Polskę jako przedmurze chrześcijaństwa. Na jego prośbę malarz lwowski Jan Henryk Rosen wykonał obraz Matka Boża Królowa Świętych, upamiętniający zwycięską walkę Polaków z bolszewicką Rosją. Główną postacią artysta uczynił x. Ignacego Skorupkę, podążającego na czele polskich oddziałów z uniesionym wysoko krucyfiksem.

W 10. rocznicę Bitwy Warszawskiej Polska upamiętniła Rattiego okolicznościowym medalem z wymownym napisem: Ojciec Święty Pius XI w 1920 roku nie opuścił Warszawy.

W zbiorach Mt 5,14 znajduje się srebrna monstrancja, ufundowana przez kard. Aleksandra Kakowskiego dla upamiętnienia roli, jaką odegrał Achilles Ratti w odrodzonej Polsce. Przywołanie jego postaci w motywach dekoracyjnych monstrancji było wyrazem uznania dla jego działalności na rzecz Polski. Jego postać pojawia się w dwóch miejscach. W eksponowanym miejscu na trzonie monstrancji Achilles Ratti pokazany jest podczas przyjęcia sakry biskupiej z rąk arcybiskupa Kakowskiego w asyście 11 biskupów. Z kolei u podstawy glorii (promienie Słońca) występuje już jako papież Pius XI w otoczeniu pięciu biskupów – metropolitów polskich. W treści monstrancji widoczne są także motywy związane z funkcjonowaniem Kościoła w niepodległym państwie polskim. Na awersie wokół reservaculum (miejsce na konsekrowaną hostię) widnieją sylwetki 21 katedr polskich, symbolizujących diecezje znajdujące się na terenie ówczesnej II Rzeczypospolitej:

Gniezno: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Poznań: Świętych Apostołów Piotra i Pawła

Pelplin: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Włocławek: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Lwów: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Łuck: Świętych Apostołów Piotra i Pawła

Przemyśl: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jana Chrzciciela

Kielce: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Katowice: Chrystusa Króla

Kraków: Św. Stanisława Biskupa i Św. Wacława

Częstochowa: Świętej Rodziny

Tarnów: Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

Łomża: Św. Michała Archanioła

Pińsk: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Wilno: Św. Stanisława Biskupa i Św. Władysława

Łódź: Św. Stanisława Kostki

Siedlce: Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Lublin: Św. Jana Chrzciciela i Św. Jana Ewangelisty

Płock: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Sandomierz: Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

Warszawa: Św. Jana Chrzciciela

Ciekawostką jest, że znajdują się tutaj wizerunki katedr we Lwowie, Łucku, Pińsku i Wilnie, których nie ma w granicach obecnej Polski, a które znajdowały się w niej do wybuchu II wojny światowej. Nie ma również prastarych katedr we Wrocławiu, Kamieniu Pomorskim i Kołobrzegu, które w tamtym okresie znajdowały się na terenie Niemiec i dopiero od 1945 r. znalazły się w granicach Polski.

Dopełnieniem treści ideowych monstrancji są znajdujące się na jej rewersie sceny, które pokazują trudną i znaczoną krwią drogę do odzyskania niepodległości przez Polskę, a więc: rozstrzelanie chłopów przez rosyjskich zaborców za obronę wiary, strajk polskich dzieci w szkole we Wrześni oraz rzeź galicyjska.

W 1938 r. kard. Aleksander Kakowski podarował monstrancję nowo utworzonemu Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Obecnie prezentowana jest w Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.

 

Twórca: Wiktor Gontarczyk. Ok. 1926 r.
Materiał: Srebro lane, repusowane, sztancowane, całość złocona.
Wymiary: Wys. 100 cm, dłuższa średnica stopy 38,5 cm.
Znaki złotnicze: sygnatura wiązana „WG”; cecha probierni warszawskiej dla przedmiotów dużych próby „2”
Zbiory: Depozyt Muzeum Archidiecezji Warszawskiej

Premiera filmy dokumentalnego o kardynale Stefanie Wyszyńskim połączona z promocją wydanej przez Muzeum książki wieloletniej współpracowniczki prymasa Anny Rastawickiej odbyła się 3 sierpnia w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej. Spotkanie poprowadził redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” Bogusław Chrabota

Obecny na pokazie kardynał Kazimierz Nycz zwrócił uwagę na to, że film nie buduje pomnikowej postaci, lecz pokazuje prawdziwą, żywą postać Prymasa Tysiąclecia. Twórca filmu Piotr Górski zaznaczył, że pomysł na stworzenie obrazu narodził się podczas jego spotkania z Anną Rastawicką, która przez lata towarzyszyła prymasowi w codziennej pracy i jak nikt potrafi barwnie opowiadać o Ojcu.

Swoje wspomnienia uwieczniła w wyjątkowej książce Ten zwycięża, kto miłuje (do kupienia na stronie muzeum https://sklep.mt514.pl/ ). Publikacja dofinansowana ze środków MKiDN.  Do jej wydania przyczyniła się również firma Aurel, producent dokumentu Ojciec i Pasterz.

Mamy nadzieję, że wkrótce Muzeum będzie miało okazję zaprosić na otwarty pokaz filmu połączony ze spotkaniem z reżyserem Piotrem Górskim i autorką Anną Rastawicką.

  Bohaterowie wieczoru, autorka Anna Rastawicka i reżyser Piotr Górski, oraz szacowny gość, o. Leon Knabit

„Ks. porucznikowi Stefanowi Wyszyńskiemu, kapelanowi Powstania Warszawskiego, w hołdzie Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego”
Kard. Kazimierz Nycz i dyrektor Piotr Dmitrowicz wraz z delegacją Muzeum złożyli wieniec pod pomnikiem Prymasa Stefana Wyszyńskiego.