ks. Stefan Ugniewski
Urodził się 1 września 1890 roku w Warszawie. Był wychowankiem Gimnazjum im. gen. Pawła Chrzanowskiego w Śródmieściu (obecnie XVIII Liceum Ogólnokształcące im. Jana Zamoyskiego). Po odbyciu formacji seminaryjnej oraz studiów filozoficzno-teologicznych przyjął w 1913 roku święcenia kapłańskie z rąk bp. Konstantego Ruszkiewicza w kościele Świętego Krzyża. Pracował jako wikariusz w następujących parafiach: św. Anny w Piasecznie, św. Rocha w Jazgarzewie oraz parafiach warszawskich: Najświętszej Maryi Panny na Nowym Mieście, św. Augustyna na Nowolipkach i Najświętszego Zbawiciela w Śródmieściu. W 1920 r. został przyjęty do Wojska Polskiego jako kapelan 16. Pułku Ułanów Wielkopolskich. Za zasługi w wojnie polsko-bolszewickiej został odznaczony Krzyżem Walecznych.
Będąc kapelanem wojskowym i biorąc udział w wojnie polsko-bolszewickiej ks. Stefan Ugniewski dobrze rozumiał losy żołnierzy I wojny światowej i ich rodzin. Z troski o nich, wspólnie z bp. Stanisławem Gallem, ks. Zygmuntem Kaczyńskim, gen. Władysławem Olszewskim i gen. Stefanem Suszyńskim w 1922 r. założył Fundację im. Ojca Świętego Piusa XI. Fundacja nabyła we własność budynki w podwarszawskim Chotomowie i Tarchominie, gdzie prowadziła dwa domy dla sierot żołnierzy I wojny światowej, warsztaty dla inwalidów itp. W sierpniu 1925 r. ks. Ugniewski osobiście złożył papieżowi relację z przebiegu prac
w Chotomowie.
W latach 1928–1933 ks. Ugniewski był administratorem parafii garnizonowej w Cytadeli Warszawskiej. Przebudował tamtejszą cerkiew na kościół katolicki św. Jerzego. Z dniem
1 sierpnia 1933 roku przeniesiono go w stan spoczynku z równoczesnym przeniesieniem ewidencyjnym do Polowej Kurii Biskupiej.
Po przejściu w stan spoczynku ks. Ugniewski został zamianowany proboszczem parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. W tamtym czasie istniał tam tylko stary drewniany kościołek oraz jeszcze nieukończony kościół murowany. Dzięki aktywnym działaniom proboszcza już w 1935 r. budowa ruszyła naprzód i wkrótce w nowym kościele można było odprawiać nabożeństwa. W 1939 r. poświęcono dwa nowe dzwony, którym nadano imiona Jan i Józef. Szczęśliwie udało się je ukryć przed wkroczeniem Niemców do Warszawy.
W czasie powstania warszawskiego ks. był kapelanem Armii Krajowej i pomagał powstańcom. W podziemiach nowego kościoła przez jakiś czas znajdował się szpital polowy. Podczas walk powstańczych o Żoliborz w sierpniu 1944 roku świątynia uległa częściowemu zniszczeniu. Spłonął dach, lecz konstrukcja budowli ocalała. Ksiądz por. Bogdań Kończak wspominał, że podczas wynoszenia ze zdewastowanego kościoła obrazu Matki Bożej Częstochowskiej ks. Ugniewski ukląkł i płacząc całował święty wizerunek”.
Po wojnie duchowny przystąpił do odbudowy świątyni, by jak najszybciej przywrócić jej piękną krasę. Ściany kościoła pokrył epitafiami ku czci poległych i zamordowanych podczas okupacji i powstania żołnierzy Armii Krajowej Konsekracji odbudowanego kościoła dopełnił 6 września 1963 roku prymas Stefan Wyszyński, który w okolicznościowej homilii przypomniał, że żoliborska świątynia była ważnym punktem oporu w powstaniu warszawskim. Po wojnie proboszcz był godnym zaufania pomocnikiem prymasa Stefana Wyszyńskiego.
W czasach programowej ateizacji społeczeństwa polskiego przez komunistów ks. Ugniewski zawsze gorliwie działał na rzecz ewangelizacji, szczególnie dzieci i młodzieży, czym naraził się władzom. Wielokrotnie wzywano go na przesłuchania i kilka razy ukarano go karą grzywny. Za nauczanie religii w szkole karano go kwotą 1500 zł, a za zainstalowanie megafonów na zewnątrz kościoła bez zezwolenia Urzędu Radiofonii w czasie obchodów Milenium Chrztu Polski w 1966 r. skazano go na 800 zł grzywny.
Wśród licznych obowiązków duszpasterskich i administracyjnych ks. Ugniewski znajdował czas na pisanie artykułów, kazań i przemówień okolicznościowych. Pod jego kierunkiem ukazywało się pismo „Parafija Żoliborska”, które było jednym z pierwszych czasopism parafialnych w stolicy. Na jego łamach ukazywały się teksty o życiu parafii, wiadomości
o życiu Kościoła na świecie, sprawozdania z działalności grup parafialnych itp. Jest to niezwykle cenne źródło zarówno do odtworzenia życia parafialnego z tamtych czasów, jak również po poznania charakteru ks. Ugniewskiego, który na kartach parafialnego wydawnictwa zamieszczał swoje opinie i komentarze na temat różnych wydarzeń.
Proboszczem parafii św. Stanisława Kostki był do swojej śmierci 8 września 1974 roku w 84. roku życia i 61. roku kapłaństwa. W pamięci parafian zapisał się jako ksiądz oddany Bogu i Kościołowi, a przy tym zasłużony syn Ojczyzny. Uroczystościom pogrzebowym 11 września 1974 roku w żoliborskim kościele przewodniczył sam prymas Wyszyński. Trumnę z ciałem ks. Ugniewskiego złożono na Cmentarzu Powązkowskim.
Lidia Beliakova
Bibliografia:
- Ceglarek Michał, [Życiorys ks. Stefana Ugniewskiego], https://archiwum-ordynariat.wp.mil.pl/pl/378_20597.html [dostęp: 14.09.2023].
- Parafija Żoliborska, red. ks. prałat Stefan Ugniewski, Warszawa 1934-1939.
- Rocznik Oficerski 1923, Ministerstwo Spraw Wojskowych, Oddział V Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Warszawa 1924.
- Rocznik oficerski 1932, Biuro Personalne Ministerstwa Spraw Wojskowych, Warszawa 1932
- Rocznik Oficerski Rezerw 1934, Biuro Personalne Ministerstwa Spraw Wojskowych, Warszawa 1934.
- Romaniuk Marian Piotr, Życie, twórczość i posługa Prymasa Tysiąclecia, 2: 1956-1965, Warszawa 1996; t. 4: 1972-1981, Warszawa 2002.
ks. Stefan Marian Sydry
Urodził się 16 lipca 1894 r. w Górce w powiecie warszawskim. Zafascynowany postacią św. Stanisława Papczyńskiego, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Święcenia kapłańskie przyjął 8 grudnia 1917 roku. Jego praca duszpasterska jest dość słabo rozpoznana. Wiadomo jedynie, że w chwili wybuchu powstania warszawskiego duchowny był wikariuszem parafii Matki Bożej Królowej Polski na Marymoncie. Nieco więcej wiadomo o jego pracy naukowej. Marianin uzyskał doktorat z prawa kanonicznego oraz przygotowywał obszerną biografię o. Papczyńskiego, stając się jednym z głównych biografów założyciela marianów. Publikacja ukazała się po raz pierwszy w 1937 roku i stanowi jedną z najcenniejszych publikacji o tej tematyce, gdyż większość dokumentów, z których korzystał ks. Sydry, uległa bezpowrotnemu zniszczeniu podczas II wojny światowej. Podczas kampanii wrześniowej 1939 roku ks. Sydry uczestniczył w obronie Warszawy jako kapelan w Szpitalu Ujazdowskim, a także w schronie pocztowców przy pl. Wareckim. W lipcu 1944 roku podziemna kuria polowa rozpoczęła bezpośrednie przygotowania do powstania. Ksiądz Tadeusz Jachimowski, pseud. Budwicz, zarządził odprawy kapelanów. Ostatnią taką odprawę zwołał ks. Stefana Kowalczyk, pseud. Biblia, 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 11.00 w budynku kurialnym przy kościele garnizonowym przy ul. Długiej (lub w klasztorze pallotynów). W odprawie uczestniczyło czternastu kapelanów, wśród nich ks. Stefan Sydry, kapelan I Rejonu na Żoliborzu w II Obwodzie „Żywiciel” (Żoliborz) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej – Zgrupowanie „Żaglowiec”. Do powstania wciągnął go inny marianin – ks. Zygmunt Trószyński. Duchowny używał dwóch pseudonimów: Andrzej Nałęcz i Karol. 1 sierpnia o godz. 17.00 oddziały zgrupowania „Żaglowiec” pod dowództwem chorążego Szuby, pseud. Leszcz, rozpoczęły realizację wytyczonych działań. Powstańcy walczyli o Cytadelę, Forty Traugutta, plac Inwalidów oraz o tzw. Żoliborz Oficerski. W dniach 4-14 sierpnia 1944 roku ks. Sydry realizował zadanie montażu radiostacji nadawczej, a następnie organizował punkty duszpasterskie przy barykadach, kaplicę w przedszkolu przy ul. Pogonowskiego i stałą kaplicę w willi emerytowanego pułkownika lekarza. Najważniejszym wysiłkiem bojowym „Żaglowca” były dwa nieudane natarcia na Dworzec Gdański, przeprowadzone w nocy z 20 na 21 sierpnia podczas próby przebicia się oddziałów z Puszczy Kampinoskiej z odsieczą dla upadającego Starego Miasta. Straty zgrupowania w ludziach wyniosły 180 żołnierzy, 45 zaginęło, a 45 zostało rannych.
Rozkazem Dowódcy AK z 2 października 1944 roku ks. Sydry został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Po kapitulacji powstania opuścił stolicę wraz z ludnością cywilną i zamieszkał u bp. Jana Bogusza w Żukowie. Nie zaniechał jednak działalności konspiracyjnej – wręcz przeciwnie, działał aktywnie jako łącznik wikariusza generalnego Armii Krajowej i na jego polecenie przeprowadził wizytację duszpasterstwa w Brygadzie Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych.
Po zakończeniu II wojny światowej wrócił do Warszawy. 12 grudnia 1948 roku otrzymał nominację na proboszcza nowo utworzonej parafii Świętej Rodziny na Zaciszu, powstałej na mocy dekretu bp. Zygmunta Choromańskiego, Wikariusza Kapitulnego. Funkcję tę pełnił do dnia 05 listopada 1952 r.
Tymczasem w parafii św. Wincentego a Paulo na Ochocie obsługiwanej przez Zgromadzenie Księży Misjonarzy brakowało świątyni , a tamtejsi parafianie kilkakrotnie występowali do władz państwowych z wnioskami o pozwolenie na budowę kościoła. W związku z brakiem odpowiedzi, latem 1953 roku mieszkańcy bez zezwolenia i oficjalnie bez wiedzy księdza proboszcza Stanisława Dymka zaczęli budować drewnianą kaplicę, w której 19 lipca po raz pierwszy odprawiono Mszę świętą. Dwa lata później potajemnie ukończyli budowę domu Bożego, za co rok później władze komunistyczne srogo zemściły się na całej wspólnocie. Na Kurii Metropolitalnej Warszawskiej wymogły usunięcie Księży Misjonarzy, zamianowanie proboszczem ks. Stefana Sydry i zmianę patrocinium parafii ze św. Wincentego a Paulo na Matki Bożej Królowej Świata. W tym czasie zniszczono nawet dokumenty dotyczące powstania i historii parafii, by zatrzeć wszelkie ślady działalności Zgromadzenia Misji w tym miejscu. Ksiądz Stefan Sydry był również pomysłodawcą i inicjatorem budowy kościoła na sąsiednim Rakowcu. W 1956 złożył formalny wniosek o pozwolenie na budowę świątyni na działce o powierzchni 11 tys. m2 stanowiącej cześć projektowanego osiedla mieszkaniowego. Uzyskał obietnicę zgody na wzniesienie obiektu sakralnego, a w stołecznej Radzie Narodowej złożono gotowy projekt kościoła autorstwa prof. Bohdana Pniewskiego. W 1958 roku na obsadzonej topolami działce posadowiono krzyż i postawiono baraki budowlane. Do trzymania pieczy nad mającą powstać parafią oddelegowano ks. Romualda Kołakowskiego, duszpasterza parafii Matki Bożej Królowej Świata, który później przez wiele lat toczył heroiczne zmagania z władzami komunistycznymi o możliwość zbudowania kościoła.
W 1964 roku ks. Sydry przeszedł na emeryturę i zamieszkał w mieszkaniu przy ul. Salezego na warszawskim Powiślu. Zmarł 11 marca 1981 roku w Warszawie i został pochowany na Cmentarzu Wawrzyszewskim.
Stefan Kołucki
Bibliografia:
- Jasiński Grzegorz, Żoliborz 1944. Dzieje militarne II Obwodu Okręgu Warszawa AK w Powstaniu Warszawskim, Pruszków 2009
- Krasiński Józef, Cisi bohaterowie wojny i Powstania Warszawskiego: refleksje nad ludzkimi losami, „Saeculum Christianum: pismo historyczno-społeczne” 13 (2006), nr 1, s. 99-140
- Krawczyk Maria Teresa, Działalność duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego w Powstaniu Warszawskim, Warszawa 2001, mps w archiwum UKSW
- Sydry Stefan, Ojciec Stanisław Papczyński i jego dzieło w świetle dokumentów. Warszawa 1933
- Sydry Stefan Marian (1894-1981) ksiądz rzymskokatolicki, kapelan Armii Krajowej, w: Polski Słownik Biograficzny, 46, Warszawa 1972
- Gdy zaczniemy walczyć miłością… Portrety kapelanów powstania warszawskiego. red. Górny Grzegorz, Kopiński Aleksander, Warszawa 2004
ks. Marian Chwilczyński
WIRTUALNY SPACER
Urodził się 6 września 1916 roku. Kształcił się w Państwowym Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki we Włocławku, po czym wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego. Jego profesorami byli wybitni kapłani diecezji kujawskiej: ks. dr Franciszek Korszyński, ks. dr hab. Stefan Biskupski i ks. dr Stefan Wyszyński, późniejszy prymas Polski. Na roku zaś studiował m.in. z klerykiem Stanisławem Librowskim, późniejszym wybitnym historykiem Kościoła. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1941 roku. Podczas powstania warszawskiego ukrywał się wśród personelu Szpitalu Wolskiego przy ul. Płockiej 26, gdzie także również pełnił obowiązki kapelana. 5 sierpnia 1944 r. Niemcy wtargnęli do szpitala i wyprowadzili chorych, wśród których znajdowali się także dwaj księża: Bernard Filipiuk i Jerzy Żychoń. Poprowadzono ich obok toru kolejowego do hali fabrycznej przy ul. Moczydło. Stamtąd zostali wyprowadzeni, ustawieni czwórkami po 12 osób, po czym zaprowadzono ich na miejsce egzekucji przy ul. Górczewskiej. Ksiądz Chwilczyński przebywał w hali fabrycznej w przebraniu siostry szarytki, dzięki czemu zapewne uratował swoje życie. Z oddali słyszał jednak strzały, domyślając się jaki los spotkał grupę wyprowadzoną z hali na Moczydle.
21 lutego 1945 roku został ustanowiony pierwszym powojennym administratorem, a jednocześnie wikariuszem katedry Najświętszej Maryi Panny we Włocławku. W 1956 r. objął urząd proboszcza parafii św. Wojciecha w Kościelcu, lecz już po roku został aresztowany przez komunistów i skazany na pięć lat więzienia. Od 1965 r. związał się duszpastersko z Kaliszem jako proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, dziekan i kanonik Kapituły Kolegiackiej. W latach 1965-84 był patronem Towarzystwa Śpiewaczego „Echo”. W 1967 r. był lektorem Synodu Diecezji Włocławskiej W 1969 r. otrzymał nominację na proboszcza kolegiaty kaliskiej, w której odbiera cześć łaskami słynąc obraz Świętej Rodziny. Z jego inicjatywy w krypcie kościoła zbudowano kaplicę Wdzięczności i Męczeństwa. W 1969 r. z woli bp. Jana Zaręby został opiekunem Polskiego Studium Józefologicznego przy kolegiacie kaliskiej, Zmarł 14 kwietnia 1987 roku i został pochowany na cmentarzu w Kaliszu.
W uznaniu zasług ks. Chwilczyńskiego dla upamiętniania pomordowanych w powstaniu warszawskim trzeba podkreślić, że nigdy nie zapomniał o tragedii na warszawskiej Woli. Świadczy o tym m.in. fakt, że 5 sierpnia 1945 r. na skraju ul. Górczewskiej i Zagłoby brał udział w upamiętnieniu śmierci pracowników i pacjentów Szpitala Wolskiego. Wraz z ks. Bernardem Filipiukiem odprawił Mszę św. na nasypie kolejowym przy ul. Górczewskiej, po czym poświęcił krzyż ustawiony na miejscu masowych egzekucji. Po powrocie do Szpitala Wolskiego uczestniczył w odsłonięciu tablicy z nazwiskami pracowników szpitala, którzy zginęli w latach 1939-1944.
Karolina Mizak
Bibliografia
- Janusz Borucki, Przygotowania, przebieg i uchwały Synodu Diecezji Włocławskiej z 1967 roku, „Studia Włocławskie” 11 (2009), s. 255-270.
- Maria Teresa Krawczyk, Działalność duszpasterska duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego w Powstaniu Warszawskim”, Warszawa 2001, mps w archiwum UKSW
- Andrzej Latoń, Polskie Studium Józefologiczne w Kaliszu, w: Kolegiata kaliska na przstrzeni wieków 1303-2004, Gerard Kucharski, Jacek Plota, Kalisz 2004, s. 137-159.
- Emil Wojda, Jan Zieliński, Kartki z historii (III), „Pneumologia Alergologia Polska” 80 (2012), nr 4, s. 371-374.
- (red.) Agnieszka Woldańska, “Informator 2022”, Kalisz 2022, Miejska Biblioteka Publiczna im. Adama Asnyka w Kaliszu.
- Rocznik diecezji włocławskiej 1938, Włocławek 1938.
- https://historia.org.pl/2011/08/05/czarna-sobota-na-woli-5-sierpnia-1944-r/[dostęp: 26.09.23]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Szpitale_na_Woli_w_czasie_powstania_warszawskiego#CITER EFGeberHalweg2004 [dostęp: 26.09.23].
- https://www.swietyjozef.kalisz.pl/BibliotekaSwJozefa/144.html [dostęp: 26.09.23].
- https://solidarni2010.pl/37420-zaglada-woli-8211-niemiecka-zbrodnia-nierozliczona-mowiaswiadkowie—harmonogram-obchodow-2020-r.html?PHPSESSID=f50e70085f8ccca49da3bf 1270f293f8 [dostęp: 26.09.23].
- https://dorzeczy.pl/kraj/72943/5-sierpnia-czarna-sobota-na-wolipierwsze-zrzuty-lotnicze.html [dostęp: 26.09.23].
- http://www.d-w.pl/index.php?data=04-14[dostęp: 26.09.23]. http://www.wtg-gniazdo.org/ksieza/main.php?akcja=opis&id=17223 [dostęp: 26.09.23].
ks. Józef Warszawski
Urodził się 9 marca 1903 r. w Hamburgu w rodzinie Wilhelma i Leokadii z d. Chełkowskiej. Jego rodzina pochodziła z Ostrowa Wielkopolskiego, lecz w czasie zaborów została zesłana do Niemiec, co było karą za używanie języka polskiego . Na obczyźnie młodzieniec uczęszczał do siedmioklasowej Katholische Gemeindeschule, następnie pracował jako urzędnik w przemyśle winiarskim. Nie zapomniał o polskich korzeniach, dlatego należał do Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” oraz „Polsko-Katolickiego Towarzystwa Rękodzielników”.
Po zakończeniu I wojny światowej wraz z rodziną zamieszkał w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie m.in. był członkiem ZHP oraz Sodalicji Mariańskiej. Kształcił się w gimnazjum męskim do 1920 r., kiedy wybuchła wojna polsko-bolszewicka i młody patriota jako ochotnik zaciągnął się do Wojska Polskiego. W 1924 r. obrał drogę ku kapłaństwu, opuścił rodzinny dom i wstąpił do zakonu jezuitów w Kaliszu. Po odbyciu dwuletniego nowicjatu, studiów filozoficznych w Krakowie i teologicznych w Lublinie przyjął święcenia kapłańskie 18 czerwca 1933 r. Doktorat uzyskał na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. W latach 1935-1936 wykładał filozofię w Papieskim Seminarium Wschodnim w Dubnie Wielkim. W latach 1937-1938 odbywał trzecią probację, czyli ostatni etap formacji przed złożeniem profesji wieczystej. Ostatnie śluby złożył we Lwowie i tym samym stał się „pełnoprawnym” Jezuitą.
Gdy Adolf Hitler napadł na Polskę, o. Warszawski przebywał w stolicy. Proponowano mu ucieczkę z oblężonego miasta, lecz pozostał na miejscu i podjął się roli kapelana na Mokotowie.. Po kapitulacji Warszawy znalazł schronienie w Domu Pisarzy przy ul. Rakowieckiej. Od marca 1940 r. przy poparciu abp. Adama Sapiehy prowadził działania w celu obrony dobrego imienia papieża Piusa XII. Jego propapieska akcja była odpowiedzią na ataki części liberalnych środowisk politycznych, które oskarżały Piusa XII o rzekome popieranie polityki niemieckiej pod rządami Hitlera.
W tym okresie jezuita działał również w konspiracyjnej organizacji polityczno-wojskowej „Miecz i Pług”, założonej przez ks. Leona Poeplau, pseud. Wolan. Organizacja ta związana była ze środowiskiem narodowym i programowo nawiązywała do endecji i chadecji. Po aresztowaniu „Wolana” do ugrupowania zaczęli przenikać niemieccy agenci, którzy znaleźli się w składzie nowego kierownictwa. Podziemie polskie nie pozostawało bierne wobec tej sytuacji i rozpoczęło likwidowanie konfidentów. Po tym gdy wykonano wyrok na jednym z niemieckich agentów ks. Warszawski znalazł się na celowniku gestapo, dlatego musiał się ukrywać i kilka razy zmieniał miejsce swojego pobytu. Część działaczy rozpadającej się organizacji przeszła do Armii Krajowej i tak samo uczynił o. Warszawski. W sierpniu 1943 r. złożył przysięgę i został kapelanem AK. Otrzymał stopień majora, a także pseudonim „Ojciec Paweł”. Utrzymywał regularne kontakty z obozem narodowym, czego dowodem była jego twórczość na łamach literackiego czasopisma „Sztuka i Naród”, działającego przy konspiracyjnej organizacji „Konfederacja Narodu”. W roku 1943 „Ojciec Paweł” został także redaktorem Wojskowej Katolickiej Agencji Prasowej.
W powstaniu warszawskim jezuita pełnił rolę kapelana Zgrupowania „Radosław” – jednego z najbardziej znanych i najlepiej uzbrojonych oddziałów Armii Krajowej.. To właśnie w jego skład wchodziły słynne harcerskie bataliony „Zośka” i „Parasol”. W czasie Godziny „W” „Ojciec Paweł” nie przebywał razem ze swoim zgrupowaniem na Woli. Stanął przed lufami akowskich karabinów. Taki obrót sprawy wynikał z tego, iż duchowny bez dokumentów, w mieszkaniu volksdeutscha spowiadał dwie łączniczki Konfederacji Narodu. Na szczęście sprawa została wyjaśniona i puszczono go wolno. Po tym „incydencie” zakonnik próbował przedostać się na Wolę, lecz jego starania zakończyły się niepowodzeniem i pozostał na Starym Mieście.
W pierwszych dniach powstania o. Warszawskiemu udało się nawiązać kontakt z Eugeniuszem Stasieckim „Piotrem Pomianem”, walczącym w batalionie „Zośka”. Zastępca naczelnika Szarych Szeregów zaprowadził go na róg ulic Dzielnej i Okopowej. Tam jezuta dołączył do swojego ugrupowania i odbył pierwszą rozmowę z jego dowódcą – ppłk. Janem Mazurkiewiczem „Radosławem”. Rozmowa dotyczyła morale powstańców, którzy musieli wycofać się z Woli, widzieli śmierć swoich towarzyszy broni, a także byli świadkami makabrycznej rzezi mieszkańców dzielnicy. W związku z tym „Radosław” poprosił „Ojca Pawła”, aby ten podniósł żołnierzy na duchu. Reakcja księdza Józefa była natychmiastowa, już tego samego dnia, późnym wieczorem, odprawił dla nich pierwszą Mszę św. na klatce schodowej.
„Ojciec Paweł” od początku zakładał, że powstanie zakończy się niepowodzeniem i postulował, aby wyprowadzić zgrupowanie do Kampinosu. Dlatego też w nocy z 12 na 13 sierpnia jako delegat komendy Zgrupowania „Radosław” udał się do Komendy Głównej AK, ulokowanej na Starym Mieście przy ul. Barokowej, gdzie zastał m.in. Tadeusza „Bora” Komorowskiego. Na spotkaniu przedstawił propozycję wycofania oddziałów. „Ojciec Paweł argumentował swój postulat tym, że w tamtym momencie dalsza walka skazana była na porażkę, ponieważ istniała ogromna dysproporcja sił, a na pomoc Aliantów i Rosjan powstańcy nie mogli liczyć. Przy tym oznajmił, że decyzja ta pozwoliłaby ocalić pozostałych przy życiu żołnierzy i cywili, a także zapobiec całkowitemu zniszczeniu miasta. Nazajutrz rano odprawił Mszę św. w szkole przy ul. Barokowej, w której uczestniczyło dowództwo. W czasie kazania podnosił żołnierzy na duchu. Uświadamiał, że ich trud ma sens i dlatego muszą kontynuować swoją walkę. Mogłoby się wydawać, że w porównaniu do rozmów z dowództwem minionej nocy zaprzeczył swoim poglądom, lecz wcale tak nie było. Kapelan po prawdopodobnym odrzuceniu postulatu przez dowództwo wykazał się lojalnością właśnie wobec niego, a także samych zainteresowanych do których kazanie było skierowane. Mógł wygłosić swoje poglądy co do powstania, skrytykować dowodzących, jednak tego nie zrobił. Skupił się na umocnieniu powstańców, aby nie tracili wiary w sens walki i zwycięstwo.
Pod koniec walk na Starym Mieście, tj. 30 sierpnia 1944 r., „Ojciec Paweł” poprosił dowódcę Grupy Północ – gen. Karola Ziemskiego „Wachnowskiego” o podjęcie próby uratowania szczątków św. Andrzeja Boboli z płonącego kościoła Matki Bożej Łaskawej przy ul. Świętojańskiej. Duchowny otrzymał zgodę dowódcy i po południu w asyście dwóch żołnierzy wyniósł szczątki męczennika i ukrył je w podziemiach kościoła św. Jacka.
We wrześniu ks. Warszawski razem z żołnierzami Zgrupowania „Radosław” kanałami przedostał się na Śródmieście, a następnie służył powstańcom na Czerniakowie, gdzie ich sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Nadal odprawiał Msze święte, krótkie nabożeństwa polowe oraz udzielał sakramentów. Pewnego razu spowiadał i udzielał ostatniego namaszczenia młodemu żołnierzowi, któremu spod zwalisk wystawała jedynie głowa.. Ostatnią liturgię na Czerniakowie odprawił 17 września na prośbę dowódca Zgrupowania „Radosława”. Tymczasem kapelanowi brakowało już hostii do za konsekrowania. Problem rozwiązał się wraz z przybyciem sanitariuszki, która wezwała jezuitę do ciężko chorego żołnierza Armii Berlinga, który przedostał się z prawego brzegu Wisły, by wspomóc powstańców. Przy rannym znalazł modlitewnik, a w jego wnętrzu opłatek, dzięki któremu mógł odprawić Mszę świętą. Jak się późnej okazało, była to jego ostatnia Eucharystia w życiu.
Czerniaków skapitulował 23 września. Trzy dni wcześniej żołnierze „Radosława” przedarli się kanałami na Mokotów, lecz o. Warszawski pozostał na miejscu. Udało mu się uratować 120 osób dzięki uzyskaniu dla nich u niemieckiego dowództwa statusu jeńców wojennych. Za swoją służbę w powstaniu odznaczony został orderami: Krzyżem Walecznych (11 VIII 1944), Virtuti Militari (1 X 1944) , Komandorią Orderu Polonia Resistuta (4 IX 1963) oraz Krzyżem AK (31 VII 1987). W czasie powstania zyskał także nowy przydomek – „chodzące tabernakulum”, ponieważ zawsze miał przy sobie Najświętszy Sakrament.
Po wyjściu z Warszawy „Ojciec Paweł” był więziony przez Niemców w Żyrardowie, Skierniewicach, Berlinie-Luckenwalde i Sandbostel. W ostatnim z tych miejsc redagował pismo obozowe „Polska Myśl Uniwersalistyczna”. Po wyzwoleniu przez Kanadyjczyków obozu jenieckiego w Sandbostel (29 IV 1945 r.) działał w brytyjskiej strefie okupacyjnej (północno-zachodnie Niemcy), gdzie posługiwał jako kapelan obozu dla żołnierek w Oberlangen, kapelan ZHP oraz pomagał w zakładaniu Zjednoczenia Polskich Uchodźców w Niemczech. W 1948 r. wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie zaangażował się w ruch sodalicyjny, redagował miesięcznik „Sodalis Marianus”, był kapelanem ZHP oraz brał udział w międzynarodowych zjazdach socjologów jezuickich. W 1950 r. został skierowany do Rzymu, gdzie objął kierownictwo Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego, pracował w bibliotece Uniwersytetu Gregoriańskiego o, był wiceprezesem Polskiego Instytutu Historycznego oraz redagował okolicznościowe wydawnictwo „Sacrum Poloniae Millenium”. W 1969 r. zamieszkał w Grottaferata k. Rzymu i poświęcił się pracy pisarskiej. Właśnie wtedy opublikował książki Garabandal (1970), Studia na wyznaniowością religijną marszałka Józefa Piłsudskiego (1978), „Dramat rzymski” Macieja Kazimierza Sarbiewskiego TJ (1984) oraz zbiór kazań i przemówień pt. Z kazalnic przygodnych (1993).
Do Polski powrócił w 1994 r. w wieku 91 lat. Zamieszkał w domu zakonnym jezuitów przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Mimo podeszłego wieku spotykał się z byłymi powstańcami i sanitariuszkami, którzy chętnie go odwiedzali. Szczególnie lubił modlić się przy relikwiach św. Andrzeja Boboli, które niegdyś uratował z płonącego kościoła na Starówce. Zmarł 1 listopada 1997 r. w zakrystii w czasie przygotowania do Mszy świętej. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył kard. Józef Glemp, po czym ciało zmarłego złożono w grobowcu jezuitów na Cmentarzu Powązkowskim.
Wojciech Samborski
Bibliografia
- Danieluk Robert, Potykanowicz-Suda, Kardynał Stefan Wyszyński – współzałożyciel i protektor Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych, Rzym 2020.
- Grzebień Ludwik, Encyklopedia wiedzy o jezuitach na ziemiach Polski i Litwy 1564-1995, Kraków 2004, s. 724.
- Karasiński Józef, Cisi bohaterowie wojny i Powstania Warszawskiego : refleksje nad ludzkimi losami, „Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne”13, 2006, nr 1, s. 99-140.
- Krawczyk Maria Teresa, Działalność duszpasterska duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego w Powstaniu Warszawskim, Warszawa 2001.
- Nowożycki Bartosz, Zgrupowanie AK „Radosław”. Geneza szlak bojowy i powojenne losy żołnierzy, Warszawa 2014.
- Warszawski Józef, Z kazalnic przygodnych, Warszawa 1993.
- Zasada Stanisław, Duch 44. Duchowni przywódcy Powstania Warszawskiego, Kraków 2018.
- Zawodny Jan Kazimierz, Uczestnicy i świadkowie Powstania Warszawskiego. Wywiady, Warszawa 2004.
ks. Jan Zieja
Urodził się 1 marca 1897 roku w miejscowości Osse, w powiecie opoczyńskim, jako najmłodszy z trzech synów Michała i Konstancji z d. Kmieciak. Od dzieciństwa formowany był w duchu chrześcijańskiej pobożności i miłości bliźniego, o co szczególnie dbała matka. Początkowe nauki czytania i pisania pobierał w domu, potem na plebanii w Odrzywole, gdzie systematycznie kształcił się pod kierunkiem Marii Aksamitowskiej, bratanicy miejscowego proboszcza. Do gimnazjum uczęszczał w Warszawie, lecz musiał borykać się z wieloma trudnościami. Gdy w 1914 roku wybuchła I wojna światowa, młody Janek (wówczas ósmoklasista) nie zgłosił się do szkoły w Warszawie. Pozostał w majątku rodziców swego kolegi na Wileńszczyźnie i tam przerabiał materiał z ósmej klasy. Z tego powodu władze rosyjskie nie dopuściły go do egzaminu maturalnego. Pozostały mu trzy możliwości: powtarzać klasę ósmą, wstąpić do armii lub rozpocząć naukę w seminarium duchownym. Wybrał trzecią z tych możliwości i w 1915 roku zgłosił się do seminarium duchownego w Sandomierzu. Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych jeszcze jako subdiakon był nauczycielem i wychowawcą dzieci państwa Faszczów w Oblanach, a następnie już jako diakon pomagał w parafii w Drzewicy. Święcenia prezbiteratu otrzymał 5 lipca 1919 roku z rąk biskupa sandomierskiego Mariana Józefa Ryxa w kaplicy biskupiej.
Po święceniach rozpoczął studia specjalistyczne na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego. W czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku zgłosił się jako kapelan-ochotnik do Wojska Polskiego i trzymał przydział do 8 Pułku Piechoty Legionów. Po zakończeniu wojny wszyscy akademicy zostali zwolnieni z wojska, by móc ukończyć studia. Ksiądz Zieja powrócił do stolicy odznaczony Krzyżem Walecznych. W czasie studiów poznał s. Elżbietę Różę Czacką – założycielkę Towarzystw Opieki nad Ociemniałymi i Zakładu dla Ociemniałych w podwarszawskich Laskach oraz ks. Władysława Kormiłowicza – współzałożyciela i ojca duchowego dzieła Lasek. Atmosfera panującego tam ubóstwa i miłości bliźniego bardzo go zafascynowała. Po czterech latach studiów świadomie zrezygnował z przygotowywania doktoratu i poświęcił się duszpasterstwu. Od 1923 roku był prefektem w Radomiu, później w Zawichoście (1925-1926), a następnie wikariuszem i prefektem w Kozienicach (1926-1928). W tym czasie, pod wpływem przeżyć „Franciszkańskiego Roku Jubileuszowego” wstąpił do nowicjatu w zakonie kapucynów. Po trzech miesiącach próby zrezygnował z zakonu i wrócił na dawne stanowisko w Kozienicach.
Na przełomie lat 1927-1928 podjął starania o inkardynację (przynależność) do diecezji pińskiej, którą uzyskał 7 lipca 1928 roku. W strukturach swojej nowej diecezji otrzymał probostwo w Łohiszynie (1928-1930), gdzie rozwinął swoje talenty duszpasterskie. Parafianie pokochali swojego duszpasterza, który zawsze miał dla nich otwarte serce. Mimo to proboszczem łohiszyńskim był krótko, gdyż już w 1930 roku bp Zygmunt Łoziński wysłał go do Poznania na kurs animatorów Akcji Katolickiej. Po powrocie mianował go dyrektorem Instytutu Akcji Katolickiej i sekretarzem generalnym Instytutu Akcji Katolickiej w Pińsku (1930-1932). Po śmierci bp Łozińskiego rządcą diecezji pińskiej został bp Kazimierz Bukraba, z którym ks. Zieja nie mógł ułożyć sobie dobrych relacji. Nie widząc możliwości skutecznego kontynuowania rozpoczętych dzieł, poprosił biskupa o dwuletni urlop i zgodę na odbycie studiów judaistycznych na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego. Zgodę otrzymał i w latach 1932–1934 studiował w stolicy. Wybór judaistyki wynikał z jego osobistych zainteresowań, bowiem ks. Zieja interesował się kwestią żydowską i sprzeciwiał się antysemityzmowi. Marzył o tym, by wejść głębiej w środowisko żydowskie i zająć się tamtejszą biedotą. W czasie studiów mieszkał na terenie Zakładu dla Ociemniałych w Laskach oraz wygłaszał rekolekcje w kościele św. Anny w Warszawie.
Po powrocie do diecezji pińskiej podjął na nowo liczne zadania duszpasterskie i naukowe. W latach 1934–1937 wykładał katechetykę w Wyższym Seminarium Duchownym w Pińsku, nadto katechizował dzieci w szkołach podstawowych oraz pełnił obowiązki wizytatora nauczania katechezy w szkołach. W 1937 roku objął obowiązki kapelana Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego w Mołodowie i prefekta szkół powszechnych. Wraz z siostrami zainicjował szereg akcji kulturalno-oświatowych dla mieszkańców województwa poleskiego – najbiedniejszego i najbardziej zacofanego cywilizacyjnie województwa II Rzeczypospolitej. Stworzył nieformalny uniwersytet ludowy, na który uczęszczali nie tylko katolicy, lecz także prawosławni i Żydzi.
Pół roku przed wybuchem II wojny światowej 10 marca 1939 roku został zmobilizowany do wojska, jako kapelan 84 pułku Strzelców Poleskich. Wybuch wojny zastał go w Bełchatowie. Od 2 września do 21 listopada 1939 roku przebywał w niewoli niemieckiej przy szpitalu w Modlinie i Legionowie, gdzie towarzyszył rannym żołnierzom. Pod koniec listopada Niemcy zwolnili wszystkich sanitariuszy, w tym i ks. Zieję. Duchowny pojechał do Lasek, gdzie objął funkcję kapelana po ks. Korniłowiczu, który będąc poszukiwanym przez gestapo musiał się ukrywać. Nie mogąc wrócić do swojej diecezji, ks. Zieja zaangażował się w działalność Polskiego Państwa Podziemnego. Współpracował ze Związkiem Walki Zbrojnej, przemianowanym w 1942 roku na Armię Krajową oraz z formacjami harcerskimi. Na wniosek Związku Harcerstwa Polskiego w 1942 roku został mianowany kapelanem „Szarych Szeregów”, a w 1944 roku dodatkowe kapelanem Batalionów Chłopskich. Kiedy został kapelanem „Szarych Szeregów”, przeprowadził się z Lasek do Warszawy i zamieszkał w domu zakonnym sióstr urszulanek Serca Jezusa Konającego, będąc jednocześnie ich kapelanem.
Ważną kartą w życiu ks. Zieji była pomoc Żydom zagrożonym całkowitą eksterminacją przez obłędny reżim hitlerowski. Duchowny pomógł wielu wyznawcom religii mojżeszowej, załatwiając im fałszywe metryki chrztu w różnych parafiach, ukrywając ich w domach zakonnych oraz wystawiając im dokumenty na zmienione nazwiska. W tych akcjach ks. Zieja współpracował z Zofią Kossak-Szczucką – współzałożycielką Frontu Odrodzenia Polski oraz Rady Pomocy Żydom Żegota.
Podczas powstania warszawskiego ks. Zieja był kapelanem pułku Baszta na Mokotowie. Posługiwał się pseudonimami Wojciech i Rybak. W czasie walk został ranny, a po upadku powstania ewakuowany z ludnością cywilną z płonącej stolicy. Przeszedł przez obóz tymczasowy w Pruszkowie, z którego zdołał uciec i wrócił do Lasek. Tam zastał ks. Stefana Wyszyńskiego, późniejszego prymasa Polski, który przejął po nim obowiązki kapelana zakładu. Po wyzwoleniu trafił na Pomorze, gdzie w latach 1945–1946 był proboszczem parafii w Słupsku. Marzył o stworzeniu tam wzorowej parafii, opartej na miłości, pracy i szacunku dla człowieka. Jedną jego pierwszych decyzji było założenie Domu Matki i Dziecka, w czym widział szansę na naprawienie krzywd wyrządzanych kobietom w poprzednich stuleciach. W szczytowym okresie rozwoju tej placówki pomoc znalazło 40 matek i 60 dzieci. Ze Słupska ks. Zieja został przeniesiony do pobliskiego Wytowna, gdzie posługiwał w latach 1946–1947. Do Słupska powrócił w 1947 roku, by objąć urząd proboszcza w parafii Świętej Rodziny. Wszędzie wprowadzał życzliwą i przyjazną atmosferę, dokładając wszelkich starań, aby podstawą życia parafialnego była Ewangelia i nauczanie Kościoła.
Gdy 5 lutego 1949 roku arcybiskupem warszawskim i prymasem Polski został bp. Stefan Wyszyński, napisał do ks. Zieji list, w którym prosił go o powrót do Warszawy, gdyż jego zdaniem charyzmatyczny duszpasterz był tutaj bardziej potrzebny. W zaistniałej sytuacji kapłan przyjechał do stolicy i objął funkcję wiceproboszcza parafii św. Wawrzyńca na Woli, gdzie proboszczem był bp Karol Niemira, były sufragan piński. Na Wielkanoc 1950 roku bp Niemira przekazał ks. Zieji parafię jako proboszczowi. Nowy rządca zajął się nie tylko animowaniem życia religijnego na warszawskiej Woli, lecz także organizowaniem nowego ośrodka duszpasterskiego na osiedlu Jelonki. W Boże Ciało 1950 roku bez zezwolenia władz komunistycznych zorganizował wielką procesję eucharystyczną z kościoła św. Wawrzyńca na miejsce przyszłej świątyni. W sierpniu 1950 roku prymas Wyszyński zamianował go kapelanem sióstr wizytek przy Krakowskim Przedmieściu, by swoją osobowością promieniował na całą stolicę. Kapłan wygłaszał tam kazania i rekolekcje, w których chętnie uczestniczyli mieszkańcy stolicy. W czasie represji stalinowskich odważnie upominał się o aresztowanych biskupów i księży, a także podawał do wiadomości szczegóły dotyczące internowania prymasa Polski. Urząd Bezpieczeństwa planował go aresztować, lecz nie był w stanie tego zrobić ze względu na olbrzymią popularność kaznodziei, który cieszył się w społeczeństwie nieposzlakowaną opinią, czy wręcz świętością życia. W kościele wizytek duszpasterzował do 1960 roku, gdy nowym kapelanem tego miejsca został ks. Jan Twardowski. Ksiądz Zieja przeniósł się do Drohiczyna, gdzie przez dwa lata pracował w różnych agendach kurialnych. W 1962 roku powrócił do stolicy. Miał już coraz mniej sił, więc nie mógł pracować tak intensywnie jak w poprzednich latach. Zamieszkał na stałe w domu urszulanek szarych przy ul. Wiślanej, gdzie nie tylko był kapelanem sióstr, lecz także oddał się twórczości pisarskiej. Spuścizna jego dojrzałego wieku obejmuje siedem książek biblijno-katechizmowych oraz liczne artykuły. Zafascynowany postacią Daga Hammarskjolda, sekretarza generalnego ONZ, nauczył się języka szwedzkiego i przetłumaczył na język polski jego książkę Drogowskazy, w której dostrzegał nieocenioną pomoc na drodze krzewienia idei pokoju na świecie.
Do historii przeszła działalność ks. Zieji na rzecz opozycji demokratycznej w okresie PRL. W 1956 roku został przewodniczącym Ogólnopolskiego Komitetu Pomocy Repatriantom. W 1976 roku podpisał się jako jeden z osiemnastu pierwszych sygnatariuszy Komitetu Obrony Robotników, w którym pełnił obowiązki przewodniczącego Rady Funduszu Samoobrony Społecznej. W związku z tą działalnością był przesłuchiwany przez Naczelną Prokuraturę Wojskową. Bez skrępowania powiedział, że do KOR-u pociągnęła go jawna i otwarta odwaga ludzi, którzy stanęli w obronie pokrzywdzonych robotników i ich rodzin, w czym widział realizację nauki Chrystusa. W latach osiemdziesiątych był zadeklarowanym sympatykiem „Solidarności” i wspierał ją duchowo od pierwszych chwil istnienia. Zmarł w Warszawie 19 października 1991 roku w domu zakonnym przy ul. Wiślanej. Jego doczesne szczątki złożono na cmentarzu przyzakładowym w Laskach.
Karolina Mizak
Bibliografia:
- Krawczyk Maria Teresa, Działalność duszpasterska duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego w Powstaniu Warszawskim, Warszawa 2001, mps w archiwum UKSW.
- Jacek Moskwa, Jan Zieja: Życie Ewangelią, Kraków 2010.
- Wojdecki Waldemar, Ksiądz Jan Zieja: duszpasterz i kaznodzieja Warszawy, „Stud. Vars.” 35 (1997), nr 2, s. 251–274.
- https://dzieje.pl/postacie/jan-zieja-1897-1991 [dostęp: 06.09.23].
- https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2020/Przewodnik-Katolicki-10-2020/Wiara-i-Kosciol/Ksiadz-Zieja-Historia-prawdziwa [dostęp: 06.09.23].
- https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/jan-zieja,51921.html [dostęp: 06.09.23].
- https://przystanekhistoria.pl/pa2/teksty/62889,Ksiadz-Jan-Zieja-w-II-RP-i-podczas-II-wojny-swiatowej-kaplan-ubogich-i-zolnierzy.html [dostęp: 06.09.23].
- https://edukacja.ipn.gov.pl/edu/wystawy/biografie-elementarne/171638,Ks-Jan-Zieja.html
[dostęp: 06.09.23].
ks. Jan Stępień
Urodził się 23 czerwca 1910 r. w Osieku koło Sandomierza. Studia teologiczno-filozoficzne odbył w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu, przyjmując w 1933 roku święcenia kapłańskie z rąk bp. Włodzimierza Jasińskiego. W latach 1932-1936 kontynuował studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego, wieńcząc je doktoratem na podstawie dysertacji pt. Uzdrowienie ślepych w Jerycho. . PO doktoracie został wysłany na dalsze studia do Rzymu, gdzie na Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie uzyskał stopień licencjata nauk biblijnych, a w 1939 roku ukończył rok akademicki ze stopniem Candidatus ad lauream in re biblica. .
W pierwszych latach wojny (1939-1942) był wykładowcą egzegezy biblijnej i prefektem alumnów w sandomierskim seminarium. W czasie okupacji za pozwoleniem władz kościelnych brał czynny udział w polskim ruchu oporu od początku 1940 roku. Wkrótce okazało się, że jest na liście osób poszukiwanych przez gestapo. W marcu 1942 roku w Sandomierzu miały miejsce aresztowania wśród miejscowej inteligencji. Gestapo wkroczyło również do budynku seminarium. Na szczęście ks. Stępień zdołał uciec przed obławą, wymykając się na zewnątrz w przebraniu zakonnicy. Schronienie znalazł w klasztorze karmelitanek w Warszawie, w którym podjął posługę kapelana sióstr. Podobnie jak wcześniej w Sandomierzu, także i w okupowanej stolicy brał czynny udział w polskim ruchu oporu. Był kapelanem Narodowej Organizacji Wojskowej, a następnie Armii Krajowej. Posługiwał się przynajmniej trzema pseudonimami: „Dr Jan”, „Ppłk Szymon” i „Ppłk dr Stanisław Jankowski”. Angażował się także w działalność polityczną polskiego podziemia, m.in. jako kierownik Centralnego Wydziału Propagandy Stronnictwa Narodowego.
W czasie powstania warszawskiego ks. Stępień pełnił obowiązki kierownika Biura Informacji i Propagandy na Mokotowie. Przez Komendę Główną AK został wydelegowany do rozmów z dowództwem Korpusu Węgierskiego. Pierwsze rozmowy odbyły się 20 sierpnia. Duchowny zdał z nich sprawozdanie dowódcy Mokotowa Józefowi Rokickiemu, pseud. Karol i Antoniemu Chruścielowi, pseud. Monter.. Pod koniec sierpnia wyruszył do Zalesia, gdzie kwaterował sztab V Korpusu Węgierskiego. Celem niebezpiecznej wyprawy było odbycie rozmów ze stroną węgierską w sprawie przejścia Węgier na stronę aliantów i podjęcia walki przeciwko Niemcom, jak również udzielenia wsparcia militarnego dla walczącej Warszawy. Rozmowy odbywały się w willi zajmowanej przez dowództwo węgierskie. Kraj korony św. Stefana reprezentowali generałowie: Bela Lengyel i Laszlo Szabo oraz szef sztabu w randze majora. Jeden z generałów zaproponował ks. Stępniowi podróż samolotem w mundurze oficera węgierskiego do Budapesztu na spotkanie z admirałem Miklosem Horthy’m, który był władny podjąć decyzję w sprawie całego układu wojskowego. Z Budapesztu kapłan mógł już bezpiecznie udać się samolotem do Londynu, lecz nie przyjął propozycji i wrócił do płonącej stolicy.
Koniec II wojny światowej nie oznaczał dla ks. Stępnia powrotu do normalnej pracy naukowej – wręcz przeciwnie, kapłan zaangażowany w działalność podziemia niepodległościowego znalazł się na celowniku Urzędu Bezpieczeństwa. Z tego powodu nie mógł podjąć wykładów z historii porównawczej religii na Uniwersytecie Poznańskim. W latach 1945–1947 był administratorem parafii w Krośnie Odrzańskim i w Jezioranach k. Olsztyna. Aby nie zostać zdemaskowanym przez bezpiekę, funkcjonował pod zmienionym imieniem i nazwiskiem – w Krośnie Odrzańskim jako Stanisław Jankowski, a w Jezioranach jako Stanisław Janczar. Niewiele to pomogło. W lipcu 1947 roku został aresztowany i przywieziony na ul. Rakowiecką w Warszawie, gdzie poddano go całodobowemu śledztwu. Przesłuchania prowadzili: płk. Różański, gen. Zarakowski oraz mjr Humer. W wyniku pokazowego procesu politycznego 29 listopada 1947 roku został skazany na karę śmierci. Na egzekucję czekał cztery miesiące. Przez kraty więzienia widział prowadzonego na śmierć rtm. Witolda Pileckiego. Czas oczekiwania na śmierć wykorzystywał na modlitwę oraz spowiadanie byłych gestapowców, którzy mając świadomość nadciągającej śmierci próbowali rozliczyć się ze swoją przeszłością i prosili o możliwość skorzystania z sakramentu pokuty.
W 1947 roku złożono mu propozycję współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Za pierwszym razem zdecydowanie odrzucił tę propozycje, lecz bezpieka naciskała na niego coraz bardziej. Zobowiązanie do współpracy podpisał 20 lipca 1953 roku i został zarejestrowany jako TW ,,Stolarski”. Karę śmierci zamieniono mu na długoletnie więzienie we Wronkach, z którego wyszedł w kwietniu 1955 roku. Wyrok został skasowany przez Radę Państwa dopiero 2 czerwca 1960 roku.. W 1957 roku duchowny objął wykłady z teologii biblijnej w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu i egzegezy Nowego Testamentu w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie.
Wielką pasją ks. Jana Stępnia była praca naukowo-dydaktyczna na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, którą rozpoczął. Z uczelnią tą związał się w 1960 roku, obejmując wykłady zlecone na temat problemu synoptycznego i terminologii eschatologicznej św. Pawła. W 1963 roku uzyskał habilitację na podstawie dorobku naukowego i rozprawy pt. Autentyczność Listów do Tesaloniczan. W latach 1961-1963 pracował jako adiunkt, a w latach 1963-1967 na stanowisku docenta. W 1964 roku objął kierownictwo Katedry Biblistyki Nowego Testamentu, gdzie prowadził wykłady monograficzne z ksiąg biblijnych, ze szczególnym uwzględnieniem listów św. Pawła. Na mocy uchwały Rady Państwa z 22 kwietnia 1967 roku został profesorem nadzwyczajnym, a decyzją Ministra Oświaty i Szkolnictwa Wyższego z19 maja 1967 r. otrzymał stanowisko profesora nadzwyczajnego w Katedrze Biblistyki Nowego Testamentu na Wydziale Teologicznym ATK. W dniu 6 czerwca 1974 r. Rada Państwa nadała ks. Stępniowi tytuł profesora zwyczajnego, a Minister Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki powołał go z dniem 1 lipca 1974 r. na stanowisko profesora zwyczajnego. Na jego seminarium naukowym powstało osiem rozpraw doktorskich. Uczony dojeżdżał z wykładami także do innych ośrodków dydaktycznych w Polsce, m.in. do Wrocławia, Sandomierza, Gdańska, Włocławka, Poznania, Kalisza i Paradyża. Uczestniczył we wszystkich kongresach biblistów polskich oraz wygłaszał referaty na sympozjach organizowanych przez ATK i inne środowiska uniwersyteckie. W latach 1961-1965 dwa razy w miesiącu gościł w Klubie Inteligencji Katolickiej w Warszawie, gdzie wygłaszał wykłady poświęcone życiu i nauce św. Pawła. Pasję naukowo-dydaktyczną łączył z szeroką działalnością organizacyjną. W latach 1966-1972 pełnił funkcję prorektora ATK, a w latach 1972-1981 przez trzy kolejne kadencje był jej rektorem. Przyczynił się do rozwoju akademii, rozszerzając jej działalność na obszar międzynarodowy. Dzięki je zabiegom uczelnia została przyjęta do grona Międzynarodowej Organizacji Uniwersytetów Katolickich. W 1973 roku wprowadził ATK w poczet pełnoprawnych członków Międzynarodowej Federacji Uniwersytetów Katolickich (FIUC). Występował na kongresach w Trewirze, Delhi, Porto Alegre. Louvain i Paryżu. 22 października 1978 roku stał na czele delegacji ATK, uczestniczącej w inauguracji pontyfikatu papieża Jana Pawła II.
Po osiągnięciu wieku emerytalnego w 1981 roku jeszcze przez trzy lata prowadził wykłady zlecone w Katedrze Biblistyki Nowego Testamentu. Od 1985 roku prowadził wykłady dla junioratu Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Laskach k. Warszawy i dla karmelitanek bosych w Warszawie przy ul. Wolskiej. Zmarł 9 stycznia 1995 r. w Laskach koło Warszawy. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 12 stycznia 1995 roku w kościele parafialnym Matki Bożej Królowej Meksyku. Mszy żałobnej koncelebrowanej przez dziewięciu biskupów, rektora ATK i kilkudziesięciu księży przewodniczył abp Edmund Piszcz, metropolita warmiński. Ciało ks. Stępnia pochowano na cmentarzu na terenie Zakładu dla Ociemniałych w Laskach. Praca naukowo-dydaktyczna ks. prof. Stępnia oraz jego zaangażowanie w polskim podziemiu niepodległościowym w latach II wojny światowej zostały docenione przez państwo. Duchowny został odznaczony Krzyżem Komandorskim i Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (15 lipca 1969) oraz Krzyżem Walecznych (16 lipca 1970). Za udział w tajnym nauczaniu podczas II wojny światowej przyznano mu Medal Edukacji Narodowej. Za osiągnięcia w dziedzinie nauki i kierowanie uczelnią otrzymał ośmiokrotnie nagrodę indywidualną Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.
Stefan Kołucki
Bibliografia
- Krasiński Józef, Biogram Ks. Jana Stępnia. „Studia Sandomierskie”, 6: 1990-1996, Sandomierz 2003, s. ???.
- Kulazińska Beniamina, Kalendarium życia ks. prof. Jana Stępnia. w: Ksiądz Rektor Jan Stępień. Żołnierz – Więzień celi śmierci – Profesor. Księga pamiątkowa opublikowana w 60. rocznicę Powstania Warszawskiego. Warszawa 2004.
- Mandziuk Józef, Stępień Jan Piotr (1910-1995), w: Słownik Polskich Teologów Katolickich, 9, pod red. J. Mandziuka, Warszawa 2006, s. 617-623.
- Myszor Jerzy, Leksykon duchowieństwa represjonowanego w PRL w latach 1945-1989, t. 1, Warszawa 2002.
- Stanaszek Bogdan, Księża diecezji sandomierskiej więzieni przez władze komunistyczne po II wojnie światowej. Rzeszów 2008.
- Stępień Jan, Pertraktacje z Węgrami w czasie Powstania Warszawskiego. Pruszków 2016.
- Stępień Jan, Wspomnienia o Powstaniu na Mokotowie. w: Kościół a Powstanie Warszawskie, Warszawa 1996.
ks. Jan Rymkiewicz
Urodził się dnia 6 kwietnia 1917 roku w Łunińcu k. Pińska jako syn Józefa i Teofili.
Był najstarszym z czworga rodzeństwa. Miał dwie siostry: Helenę i Józefę oraz brata Zygmunta. Kształcił się w Grodnie i Wilnie. Po uzyskaniu świadectwa maturalnego 25 maja 1938 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego i rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne. Wybuch II wojny światowej w 1939 roku zastał go w Grodnie w czasie wakacji. Młody kleryk pomagał w organizacji pomocy sanitarnej walczącym jednostkom polskim, broniącym miasto przed Niemcami, a potem przed Sowietami. W listopadzie 1939 roku przedostał się do Krakowa i tam wstąpił do Seminarium Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo na Stradomiu. Święcenia prezbiteratu przyjął 18 lipca 1943 roku w Krakowie. Pierwszym miejscem jego posługi kapłańskiej była parafia Świętego Krzyża w Warszawie, gdzie Księża Misjonarze posługują od 1653 roku.
Spokojną pracę duszpasterską wśród mieszkańców stolicy przerwał wybuch powstania warszawskiego 1 sierpnia 1944 roku. Duchowny natychmiast zaangażował się w działalność konspiracyjną, przybrał pseudonim Jan II i został kapelanem batalionu AK Harnaś, dowodzonego przez ppor. rez. Mariana Krawczyka pseud. Harnaś, a po jego śmierci przez mjr. Ludwika Gawrycha. Był świadkiem zdobycia przez powstańców kościoła Świętego Krzyża i wyzwolenia około 250 osób cywilnych i 11 duchownych. Po likwidacji punktu sanitarnego grupy Harnasia we wrześniu 1944 roku ks. Raczkowski został skierowany do
I Obwodu Warszawskiego Okręgu IV Rejonu AK „Radwan” (Śródmieście-Północ), gdzie został duszpasterzem w sztabie I Batalionu Szturmowego „Rum”. Po upadku powstania warszawskiego trafił wraz z ludnością cywilną do obozu przejściowego w Pruszkowie
(Dulag 121), a następnie wyjechał do Krakowa, gdzie doczekał końca II wojny światowej.
W latach powojennych misjonarz trudnił się przede wszystkim duszpasterstwem i uczestniczył w przywracaniu placówek swego zgromadzenia do normalnego funkcjonowania. W latach 1945-1952 pełnił funkcję wikariusza w parafii Najświętszej Maryi Panny Różańcowej w Pabianicach k. Łodzi, gdzie pomagał w rozbudowie kościoła oraz nauczał religii w Gimnazjum i Liceum Męskim (nazwa tej szkoły funkcjonowała do 1948 roku), a potem w jedenastoletniej szkole ogólnokształcącej (nazwa funkcjonowała od 1948 roku, a obecnie to I Liceum Ogólnokształcące). Tradycyjną posługę kapłańską łączył z podnoszeniem kwalifikacji naukowo-dydaktycznych. W 1946 roku ukończył studia teologiczne i uzyskał tytuł magistra na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w 1951 roku na tejże uczelni obronił pracę doktorską pt. Piotr Collet (1693-1770) i jego wpływ na teologię moralną w Polsce. W 1952 roku został usunięty z parafii z powodu odczytania oświadczenia Episkopatu wbrew zakazowi wprowadzonemu przez władze komunistyczne. Przez cztery lata pełnił funkcję kapelana w domu generalnym Zgromadzenia Sióstr od Anioła w Chylicach pod Warszawą. Do Pabianic powrócił na fali odwilży politycznej i nieznacznym złagodzeniu ostrego kursu władz wobec Kościoła w 1956 r. W 1958 roku rozpoczął pracę na terenie diecezji warmińskiej, najpierw jako wikariusz parafii św. Jakuba Apostoła w Olsztynie (obecnie kościół konkatedralny archidiecezji warmińskiej), a od 1960 roku jako wikariusz w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie. 15 grudnia 1960 roku otrzymał awans na probostwo parafii św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Nidzicy, którą objął po odejściu ks. Jana Kościewskiego (1909-1966). Uroczyste wprowadzenie na urząd proboszczowski nastąpiło 18 grudnia. Nowy rządca objął wspólnotę dobrze zorganizowaną, lecz i tutaj dołożył od siebie kilka wartościowych inicjatyw. Do szczególnie ważnych aktywności należy zaliczyć rozbudowę kościoła parafialnego oraz organizację dnia chorych 19 lipca każdego roku. Po uroczystościach w świątyni organizował agapę na przykościelnym placu.
W latach 1962-1963 ks. Rymkiewicz był wicedziekanem dekanatu nidzickiego, a w latach 1963-1965 sprawował urząd dziekana tegoż dekanatu, co wymagało od niego sprawnego koordynowania działań.
W związku z szeroko zakrojoną działalnością społeczno-dobroczynną i inwestycyjną w parafii proboszcz znalazł się w orbicie zainteresowania Urzędu Bezpieczeństwa. Funkcjonariusze bezpieki inwigilowali i prześladowali go, co doprowadziło do pogorszenia stanu jego zdrowia. W 1964 roku duchowny zapadł na „tajemniczą” chorobę, której przyczyny nie udało się rozpoznać. Między 14 a 20 marca 1965 roku miał odwiedzić umierającego parafianina, ale został porwany i pobity przez tzw. „nieznanych sprawców” w lesie w okolicach Nidzicy, a potem porzucony w przydrożnym rowie. Od czasu pobicia nie uczestniczył jako dziekan w uroczystościach dekanalnych. Coraz rzadziej pojawiał się także w swoim kościele, gdyż postępująca choroba wyniszczała jego organizm. We wrześniu 1965 roku udał się do Nałęczowa na kurację. Tam poczuł się źle i został zabrany do szpitala Polikliniki Akademii Medycznej w Lublinie. Nie udało się go uratować. Zmarł 30 września 1965 roku. Jego ciało przewieziono z Lublina do Nidzicy i 3 października złożono na miejscowym cmentarzu komunalnym. W uznaniu zasług zwłaszcza podczas II wojny światowej, ks. Rymkiewicz został pośmiertnie awansowany na stopień majora przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polski na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Otrzymał również Srebrny Krzyż Virtuti Militari, Krzyż Walecznych, Krzyż za Wolność i Niepodległość z Mieczami, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W 2015 roku w kruchcie kościoła św. Wojciecha w Nidzicy odsłonięto tablicę z okazji 50. rocznicy śmierci ks. Rymkiewicza.
Łukasz Konopka
Bibliografia
- Bielawny Krzysztof, Duchowni Kościoła rzymskokatolickiego w duszpasterstwie parafialnym w Nidzicy w latach 1945-1992, „Studia Ełckie” 10 (1008), s. 113-127.
- Inicjatywa upamiętnienia pamiątkową tablicą duszpasterza nidzickiej parafii, https://www.klubygp.pl/inicjatywa-upamietnienia-pamiatkowa-tablica-duszpasterza-nidzickiej-parafii/ [dostęp 11.08.2023].
- Piech Stanisław, Doktorzy teologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1945-1954, „Saeculum Christianum: pismo historyczno-społeczne” 5 (1998), nr 11, s. 177-209.
- Proboszczowie parafii św. Wojciecha po II wojnie światowej, https://wojciechnidzica.pl/kaplani [dostęp 11.08.2023].
- Walewski Jacek, W stulecie urodzin księdza Jana Rymkiewicza, https://gazetaolsztynska.pl/nidzica/432251,W-stulecie-urodzin-ksiedza-Jana-Rymkiewicza.html [dostęp 11.08.2023].
- Wierzbicka Martyna, Zagadkowe pobicie księdza, https://gazetaolsztynska.pl/nidzica/484334,Zagadkowe-pobicie-ksiedza.html [dostęp 11.08.2023].
- W rocznicę pobicia ks. Jana Rymkiewicza, https://gazetaolsztynska.pl/nidzica/916216,W-rocznice-pobicia-ks-Jana-Rymkiewicza.html [dostęp 11.08.2023].
- Zasłużony dla naszego miasta – ks. dr Jan Rymkiewicz we wspomnieniach siostrzenicy, https://gazetaolsztynska.pl/nidzica/100104,Zasluzony-dla-naszego-miasta-ks-dr-Jan-Rymkiewicz-we-wspomnieniach-siostrzenicy.html [dostęp 11.08.2023].
- Zagożdżon Witold, Ksiądz prałat dr Jan Rymkiewicz, http://neidenburgo-nibork-nidzica.blogspot.com/2016/12/ksiadz-praat-dr-jan-rymkiewicz.html [dostęp 11.08.2023].
- https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/jan-rymkiewicz,38822.html [dostęp, : 31.07.2023].
- http://www.swzygmunt.knc.pl/MARTYROLOGIUM/POLISHRELIGIOUS/vPOLISH/HTMs/POLISHRELIGIOUSmartyr4284.html [dostęp 11.08.2023].
Ks. Ignacy Subera
Urodził się 19 maja w 1907 r. w Poznaniu. Jako 11-letni chłopiec uległ wypadkowi i przeszedł operację kręgosłupa, która pozostawiła trwały ślad na stanie jego zdrowia. W latach 1921-1928 uczęszczał do gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. W tym okresie pełnił rolę sekretarza sodalicji mariańskiej, a także należał do III Zakonu św. Franciszka.15 października 1928 r. rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Gnieźnie (1928-1930), które później kontynuował Poznaniu (1930-1933). Święcenia kapłańskie przyjął 10 czerwca 1933 r. w Poznaniu. Ksiądz Kazimierz Rolewski – rektor seminarium scharakteryzował ks. Suberę jako osobę zdolną do pracy z młodzieżą, zdolną do pracy duszpasterskiej w większości parafii, a także zwrócił uwagę na jego artystyczny głos. Przy tym warto nadmienić, iż ks. Ignacy swój talent wokalny wykorzystywał i rozwijał w poznańskim chórze archikatedralnym, którego był członkiem w latach seminaryjnych oraz już po przyjęciu święceń kapłańskich. Na początku lipca 1933 r. ks. Subera został skierowany z posługą wikariszowską do parafii w Otorowie koło Szamotuł, a następnie z dniem 1 stycznia 1936 r. do kościoła św. Michała w Poznaniu.
Wybuch II wojny światowej zastał go w Poznaniu. Po kampanii wrześniowej, gdy zachodnie tereny Polski zostały włączone do Rzeszy Niemieckiej, ks. Subera wstąpił w szeregi konspiracyjnej organizacji „Ojczyzna”, której współzałożycielem był Kirył Sosnowski, kolega duchownego z czasów gimnazjalnych. Głównym zadaniem ks. Ignacego było zbieranie materiałów dla kurierów „Ojczyzny”, wysyłanych przez Sosnowskiego do Szwajcarii. Ostatecznie kapłan został zdekonspirowany przez Gestapo. W wyniku tego Niemcy zamknęli kościół św. Michała, a od ks. Subery i ks. Maplepszyma zażądali stawienia się w siedzibie Gestapo. Ci tego nie uczynili i jak później się okazało uratowali swoje życie, ponieważ mieli być przewiezieni do obozu koncentracyjnego w Dachau. Poszukiwany duchowny przez krótki czas ukrywał się w domu rodziców, potem tułał się po Poznaniu w poszukiwaniu kolejnych kryjówek. Ostatecznie od lekarza leczącego jego matkę udało mu się uzyskać przepustkę do Warszawy na nazwisko „Schulz”. Przepustka była ważna do 31 grudnia 1939 r., a tymczasem wyjazd ks. Subery nastąpił 15 stycznia 1940 r. zaraz po otrzymaniu przepustki. Do Warszawy udało mu się przedostać dopiero za trzecim razem. Duchowny udał się na ul. Pańską, gdzie mieszkali jego parafianie z Poznania, następnie wyjechał do Sokołowa Podlaskiego, gdzie mieszkała 4-osobowa rodzina, wygnana z Poznania (parafianie z kościoła św. Michała). Zastał tam ogromną biedę i przez to postanowił wrócić do Warszawy. W stolicy przyjął funkcję quasi-wikariusza w parafii Najświętszego Zbawiciela oraz odbywał studia prawnicze na Tajnym Uniwersytecie Ziem Zachodnich. Po pewnym czasie sprowadził wspomnianą rodzinę z Sokołowa Podlaskiego, znalazł dla niej mieszkanie przy ul. Wilczej oraz zatrudnienie dla dwóch członków rodziny.
W 1941 r. ks. Subera zamieszkał przy ulicy Lwowskiej 12 w Gmachu Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Tam spotkał swojego kolegę, ks. Jana Kasiewicza, poprzez którego nawiązał kontakty z Armią Krajową. Został aresztowany w czasie łapanki na Placu Napoleona. Ta sytuacja była bardzo niebezpieczna dla ks. Subery, ponieważ był poszukiwany przez gestapo. Na szczęście nie figurował on na liście poszukiwanych i został puszczony wolno. W tym czasie, przede wszystkim w korespondencji z osobami z Poznania, zaczął używać pseudonimu „Avebus”.
W powstaniu warszawskim ks. Subera pełnił rolę kapelana 3 Batalionu Pancernego AK (Batalion „Golski”), którego dowódcą był kpt. Stefan Golędzinowski ps. „Golski”. „Avebus” przy swoim oddziale działał od 1 sierpnia. Przed Godziną „W” w korytarzu piwnicy przy ul. Lwowskiej 12 ustawił ołtarz. Dzięki uprzejmości jednej z mieszkanek budynku w jej piwnicy ulokował kredens, który miał pełnić rolę tabernakulum. Działał w Śródmieściu Południowym, głównie na ulicach Lwowskiej, Koszykowej, Pięknej (w czasie powstania ul. Piusa XI) i Nowowiejskiej. W tym rejonie znajdowały się dwa szpitale: jeden przy ulicy Lwowskiej i drugi w gimnazjum księży dolorystów przy ul. Śniadeckich. Do zadań „Avebusa” należało przede wszystkim odprawianie Mszy świętych. Sprawował je codziennie rano , w swojej kaplicy, dla wszystkich mieszkańców budynku Wydziału Architektury i dla stacjonujących tam żołnierzy. Jego czynności wykraczały jednak znacznie poza obowiązki liturgiczne. Osobiście opatrywał rannych w szpitalach powstańczych, a pierwszy raz podjął się tego zadania 1 sierpnia po godz. 17:30 na prośbę młodego chłopca. W trakcie służby wielokrotnie ryzykował życiem. Gdy pewnego razu wyszedł ze szpitala przy ul. Śniadeckich, tuż pod barykadą został postrzelony w biret. Tym samym szczęśliwe uniknął śmierci.
Ks. Subera w czasie powstania służył każdemu. Wielu mieszkańców jego okręgu prosiło go o to, aby odprawił Mszę św. w ich miejscu zamieszkania. Nigdy nie przeszedł obojętnie wobec ich próśb. Czynności sakralne sprawował głównie na ul. Lwowskiej. Początkowo wykonywał je szybko w obawie przed ostrzelaniem, ale z czasem zdecydował się je przedłużać. Gdy odprawiał Mszę św. na ul. Koszykowej, Niemcy wystrzelili pocisk z działa kolejowego w Piastowie. Wskutek wybuchu ołtarz oparty o bramę zachwiał się, ale szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Po liturgii wszyscy dostrzegli, że nieopodal nich padł pocisk, który zostawił po sobie 2-3 metrowy lej.. W obliczu zbliżającego się frontu Armii Czerwonej od strony Pragi, ks. Ignacy w dniu 15 sierpnia zarządził całodzienną i nocną adorację Najświętszego Sakramentu. Ludzie żarliwie się modlili i wierzyli, że powstanie zakończy się zwycięstwem. Trzeba zauważyć również to, że kapelan pomagał także w sprawach związanych z życiem codziennym. Gdy w jego okręgu wybuchła grypa żołądkowa, on sam przedostał się kanałami do apteki Bujkowskiego przy ul. Marszałkowskiej. Jego poświęcenie nie było daremne, ponieważ apteka była czynna i przede wszystkim dobrze zaopatrzona.
Po upadku powstania duchowny opuścił stolicę 3 października razem z ludnością cywilną pod eskortą niemieckich żołnierzy. Na rozkaz kpt. Golędzinowskiego wychodził jako ksiądz-cywil, a nie jako kapelan Batalionu „Golski”. Dowódca prawdopodobnie postąpił tak dlatego, że uważał, iż jego żołnierze nie zostaną potraktowani jako jeńcy wojenni i trafią do obozu koncentracyjnego, a nie obozu jenieckiego. Tym samym zapewne uratował jego życie. Duszpasterz został zaprowadzony na Dworzec Zachodni, skąd wywieziono go do obozu przejściowego w Pruszkowie, gdzie dokonywano selekcji. Jednych wysyłano na roboty w głąb Niemiec, drugich do obozu koncentracyjnego, a jeszcze innych w różne miejsca Generalnego Gubernatorstwa. „Avebus” został wysłany pociągiem w kierunku Częstochowy. Tam pozostał przez dwa miesiące, po czym ukrywał się w miejscowości Ząb koło Zakopanego. Warszawy powrócił w Wielki Czwartek 1945 roku i od razu podjął się pracy kapelana w dwóch wojskowych szpitalach oraz został zastępcą dziekana Okręgu Wojskowego I oraz notariuszem Generalnego Dziekanatu Wojska Polskiego. W 1951 r. przeszedł do rezerwy w stopniu pułkownika i w pełni poświęcił się pracy naukowej.
Po wojnie ukończył studia rozpoczęte jeszcze w czasie okupacji i uzyskał stopień licencjata prawa kanonicznego. W 1946 r. odbył kurs doktorancki na Wydziale Teologii Katolickiej Uniwersytetu Warszawskiego i pod kierunkiem ks. Ignacego Grabowskiego napisał rozprawę doktorską pt. Właściwość sądów kościelnych. Studium prawno-historyczne. Dysertację obronił w 1948 r. i zaraz po tym został powołany do pracy naukowo-dydaktycznej na swoim wydziale. Przeszedł przez wszystkie szczeble hierarchii obowiązujące na uczelni – od młodszego asystenta do zastępcy profesora. Po zlikwidowaniu Wydziału Teologii Katolickiej Uniwersytetu Warszawskiego w 1954 r. związał się z nowopowstałym Wydziałem Prawa Kanonicznego Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Tam w 1956 r. uzyskał stopień doktora habilitowanego, otrzymując w tym samym roku profesurę nadzwyczajną oraz stanowisko kierownika Katedry Historii Prawa Kościelnego w Polsce. Ukoronowaniem jego drogi naukowej było osiągnięcie tytułu profesora zwyczajnego w 1972 r.. Głównym kierunkiem jego badań było polskie prawo synodalne, zarówno diecezjalne, jak i prowincjonalne. Szczególną uwagę poświęcił biskupowi Józefowi Rybińskiemu, ukazując jego wkład w obronę polskości Pomorza. Interesował się także zagadnieniami prawno-ustrojowymi i terytorialnmi diecezji włocławskiej i pomorskiej, a także dążeniami biskupstwa wrocławskiego do uniezależnienia się od metropolii gnieźnieńskiej. W temacie zaangażowania naukowego ks. Subery trzeba zauważyć, także pełnienie funkcji czysto administracyjnych na ATK. W latach 1954–1965 był prodziekanem Wydziału Prawa Kanonicznego, a w latach 1969–1972 dziekanem tegoż wydziału. Dwukrotnie powierzano mu urząd prorektora ATK: w latach 1956–1966 i 1972–1978. Działalność administracyjna zajmowała mu bardzo dużo czasu i siłą rzeczy odrywała go od pracy naukowej, przez co dorobek naukowy uczonego jest dość skąpy i obejmuje zaledwie ok. 30 publikacji.
Po przejściu na emeryturę ks. Subera nadal pracował na uczelni. Zmarł 13 grudnia 1982 r. w Warszawie .w wieku 75 lat. Za działalność w powstaniu został odznaczony Krzyżem AK, Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami oraz Medalem Wojska Polskiego.
Wojciech Samborski
Bibliografia
- Fąka Marian, prof. Ignacy Subera, „Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny” 20, nr 1-2, s. 5-9.
- Krawczyk Maria Teresa, Działalność duszpasterska duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego w Powstaniu Warszawskim, Warszawa 2001, mps w archiwum UKSW.
- Subera Ignacy, Na fali wspomnień, w: Udział kapelanów wojskowych w drugiej wojnie światowej, red. J. Humeński, Warszawa 1984.
- Śp. Ksiądz Profesor Ignacy Subera (1908-1982), „Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny” 26, nr 3-4, s. 4.
ks. Franciszek Ksawery Madej
Urodził się 21 listopada 1912 roku w Dziewinie k. Bochni jako syn rolników Marcina i Marii z d. Szydłowskiej. Uczęszczał do pallotyńskiego Collegium Marianum, po czym wstąpił do Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego (księża pallotyni). Studia filozoficzne odbył w Kleczy Dolnej (1934-1935) i Wadowicach (1935-1936), a teologiczne w Ołtarzewie
(1936-1940). Święcenia kapłańskie przyjął 3 czerwca 1939 roku w Warszawie z rak abp. Stanisława Galla.
W pierwszych miesiącach kapłaństwa pomagał duszpastersko proboszczowi w Grobli.
Na Boże Narodzenie 1939 roku powrócił do Ołtarzewa i ukończył ostatni rok studiów teologicznych. Od 1940 roku pełnił funkcję prefekta w szkołach powszechnych w Ołtarzewie i Ożarowie, gdzie m.in. prowadził krucjatę eucharystyczną chłopców i dziewcząt, organizował posiłki i półkolonie dla ubogich dzieci w ramach Komitetu Opiekuńczego, a w wynajętym domu wraz z s. Dolores Krauze, urszulanką, udzielał schronienia i wyżywienia ok. 40 dzieciom. Został również drużynowym harcerzy w drużynie „Akacja”, gdzie znany był jako „Ksawery Sęp”.
W czasie II wojny światowej ks. Madej zaangażował się w działalność konspiracyjną. był kapelanem i aktywnie współpracował z oddziałami VII Rejonu AK „Jelsk-Jaworzyn” pod pseudonimem Czesław. Dowództwo uczyniło go odpowiedzialnym za magazyn broni mieszczący się na terenie ołtarzewskiego seminarium. Uczestniczył też w akacjach dywersyjnych, m.in. uszkadzaniu motocykli niemieckich poprzez wsypywanie do silników środków chemicznych czy niszczeniu ewidencji osób przeznaczonych do wywozu na roboty przymusowe. Opiekował się skrzynką kontaktową, a z Warszawy przemycał egzemplarze pism konspiracyjnych .W kwietniu 1943 roku umożliwił wtargnięcie oddziałów AK do Urzędu Gminy w Ołtarzewie i zniszczenie znajdujących się tam wykazów kontyngentów na rzecz armii niemieckiej. Katechizował w tajnej szkole, prowadzonej przez siostry-urszulanki w latach 1940-1943. W 1943 zagrożony aresztowaniem wyjechał do Biegonic k. Nowego Sączu (obecnie jedna z dzielnic Nowego Sączu), gdzie na parafii zastępował proboszcza do kwietnia 1945 r.
Po wojnie został pierwszym kapelanem kliniki Akademii Medycznej w Gdańsku (przybył tam 15 VII 1945), po czym był proboszczem w Przedborowej (1951), Wałbrzychu (1952), Przechowie k. Świecia n. Wisłą, ekonomem w Wadowicach (w 1946 i 1959 r.), duszpasterzem w Kielcach (1958) i kapelanem sióstr pasterek w Topolinie k. Chełmna (1965), duszpasterzem w Szczecinie, a później (od 1971 r.) kapelanem sióstr loretanek w Warszawie. Ostatnim miejscem jego posługiwania była Częstochowa, gdzie od 1974 r. pełnił funkcję duszpasterza.
Był patriotą, lubił opowiadać o dawnych dziejach polskiej prowincji. Zawsze podchodził do powierzonych mu posług z zaangażowaniem, szczególnie cenił sobie pracę wśród młodzieży, umiał znaleźć się i być pomocnym w różnych środowiskach. Szedł zawsze tam, gdzie go posyłano, z modlitwy czerpiąc siły do wykonania powierzonych mu zadań.
W ostatnich latach doznał dużo cierpień fizycznych z powodu nowotworu gardła. Mimo nich pozostawał człowiekiem dynamicznym i optymistycznym; żył radościami i problemami Kościoła. W ostatnich miesiącach i tygodniach trudno było mu już spożywać posiłki, przyjmował tylko niewielkie ilości płynu, w tym czasie już na stale przebywał w szpitalu w Blachowni k. Częstochowy. Zmarł 16 lipca 1991 roku.
Lidia Beliakova
Bibliografia
- Jabrzemski Jerzy, Harcerze z szarych szeregów, Warszawa 1997
- Olędzka-Graffstein Izabella Działalność zgromadzenia księży pallotynów w: „Walka mieszkańców Ożarowa i okolic z okupantem w larach 1939-1945”, Warszawa 1994
- Olędzka-Graffstein Izabella „Przegląd Pruszkowski” nr 1. Pruszków
- Tylus Stanisław SAC, Wywiad z ks. Franciszkiem Madejem SAC, InfoSAC nr 1 2017
- Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów (1915-2012), Ząbki 2013
Ks. Franciszek Borowiec
Urodził się 22 stycznia 1906 roku w Kamionce k. Grodziska Mazowieckiego jako syn Józefa i Antoniny z d. Pleban. Do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie wstąpił po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w 1928 roku. Święcenia prezbiteratu przyjął 26 maja 1934 r. z rąk bp. Stanisława Galla w katedrze warszawskiej. Praktykę duszpasterską rozpoczął jako wikariusz i nauczyciel katechezy w Żyrardowie. Rok później został wikariuszem i katechetą w parafii św. Wojciecha w warszawskiej dzielnicy Wola i prefektem miejscowych szkół.
Pracę duszpasterską łączył ze studiami na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie m.in. kierował sekcją filozoficzno-religijną Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie”. W 1937 roku został skierowany do pracy duszpasterskiej w parafii św. Mikołaja w Warce nad Pilicą. Podczas kampanii wrześniowej w 1939 roku wstąpił do 20. Dywizji Piechoty Wojska Polskiego, wchodzącej w skład Armii „Modlin” w której pełnił funkcję kapelana 79. pułku piechoty. Do pułku dotarł dopiero 3 września, ponieważ rozkaz mobilizacyjny doszedł do niego z opóźnieniem. Brał udział w bitwach pod Mławą i Glinojeckiem (w drugiej z nich został ranny w lewe oko) Oraz bronił przed Niemcami warszawskich dzielnic Pelcowizna, Bródno i Annopol. W czasie obrony miasta, kiedy wielu żołnierzy przeżyło załamanie nerwowe i nie było w stanie wykonać powierzonych im zadań, duchowny osobiście naprawiał zerwaną linię telefoniczną, umożliwiającą łączność z pułkiem, Na krótki czas dostał się do niewoli niemieckiej, lecz już w grudniu odzyskał wolność i zaczął działać w konspiracji. W 1942 roku podjął służbę w Armii Krajowej (AK) (i Wojskowym Korpusie Służby Bezpieczeństwa jako kapelan i Generalny Dziekan Wojskowego Korpusu Służby Bezpieczeństwa (WKSB). W listopadzie 1942 roku został awansowany na stopień majora.
Podczas powstania warszawskiego pełnił funkcję naczelnego kapelana w dowództwie
VI Obwodu Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej (Warszawa-Praga) i zastępcy szefa Biura Informacji i Propagandy. Używał pseudonimu konspiracyjnego Junosza. Po upadku powstania opuścił miasto wraz z ludnością cywilną i trafił do obozu przejściowego w Pruszkowie (Dulag 21), z którego udało mu się uciec. Szybko skontaktował się z dowódcą 9. Pułku Piechoty Armii Krajowej
w Skierniewicach i powrócił do działalności konspiracyjnej. Za wyróżniające się męstwo w akcjach bojowych w czasie kampanii wrześniowej i powstania warszawskiego został odznaczony 1 stycznia 1945 roku Orderem Virtuti Militari V klasy numer 13842.
Po zakończeniu wojny w maju 1945 roku jako jeden z pierwszych polskich księży przybył na teren diecezji warmińskiej. W sierpniu tamtego roku biskup warmiński Maksymilian Kaller ustanowił go wikariuszem generalnym tej diecezji. Jesienią 1945 roku kapłan powrócił do Warszawy i 12 listopada objął funkcję kapelana Domu Zakonnego Zgromadzenia Braci Albertynów przy ul. Grochowskiej. W tym samym roku uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego.
Całkowicie nowym doświadczeniem w życiu ks. Borowca było podjęcie pracy w Sądzie Metropolitalnym Warszawskim oraz w kilku agendach podlegających Kurii Warszawskiej. 29 sierpnia 1946 roku objął urząd sędziego prosynodalnego, a 7 stycznia 1947 roku został obrońcą węzła małżeńskiego. Równocześnie był członkiem polskiego podziemia niepodległościowego i to w najbardziej niesprzyjającym tej działalności okresie stalinowskim Przekazywał pocztę kurialną na trasie Warszawa-Watykan-Londyn i wysyłał wnioski o odznaczanie krzyżem Virtuti Militari i „Walecznych” byłych członków organizacji podziemnych. W 1958 c kard. Stefan Wyszyński ustanowił go dyrektorem Domu Arcybiskupów Warszawskich i pracownikiem Sekretariatu Prymasa Polski, a w 1964 roku oficjałem Sądu Metropolitalnego Warszawskiego. Tym samym stał się jednym z najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników prymasa. O tym, jak ważnym człowiekiem byłw jego życiu, świadczy najlepiej fakt, że umierający metropolita warszawski umieścił jego nazwisko wśród siedmiu kapłanów, którzy wspierali go bardzo blisko w początkach jego posługi pasterskiej. Ponadto duchowny pojawia się często na kartach osobistych zapisków prymasa pt. Pro memoria, których kolejne tomy ukazują się staraniem Archidiecezji Warszawskiej, Instytutu Pamięci Narodowej, Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego i Instytutu Prymasowskiego. W uznaniu zasług ks. Borowca trzeba zauważyć i to, że towarzyszył kard. Wyszyńskiemu w czasie obrad Soboru Watykańskiego II. . Kościół doceniał jego zasługi na rzecz stołecznej archidiecezji, co znalazło potwierdzenie w przyznanych mu tytułach honorowych: kanonika kapituły metropolitalnej warszawskiej, szambelana papieskiego i prałata honorowego Jego Świątobliwości.
Na zasłużoną emeryturę przeszedł w 1983 roku i zamieszkał w domu Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej w podwarszawskim Aninie. Zmarł 19 stycznia 1992 roku i został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim. Za walki w kampanii wrześniowej 1939 roku Biuro Kapituły w Londynie przyznało mu 11 listopada 1948 roku Krzyż Virtuti Militari V klasy. Ponadto otrzymał Krzyż Walczących, Złoty Krzyż Zasługi z Mieczami i Krzyż Kampanii Wrześniowej.
Łukasz Konopka
Bibliografia
- https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/franciszek-borowiec,4103.html
[dostęp: 31.07.2023]. - https://pragapn.um.warszawa.pl/-/powstanie-warszawskie-na-pradze-to-juz-78-lat
[dostęp: 01.08.2023]. - Gdy zaczniemy walczyć miłością…Portrety kapelanów Powstania Warszawskiego, red. Grzegorz Górny, Aleksander Kopiński, Warszawa 2004, s. 307.
- https://www.nestorzy-nurtu.pl/franciszek-borowiec.pdf
[dostęp: 02.08.2023]. - Kalwarczyk Grzegorz, Rocznik Archidiecezji Warszawskiej 1990, Warszawa 1993, s. 170.
- Raina Peter, Pierwsza sesja Soboru Watykańskiego II, „Studia Prymasowskie” 6 (2012), s. 309–342.
- Szwedo Bronisław, Niebanalne życiorysy. Ks. Franciszek Borowiec (1906-1992), „Nasza służba” 21 (2012), nr 5 (441), s. 11. Wyszyński Stefan, Pro memoria, 5: 1958, red. nauk. Małgorzata Krupecka, Warszawa 2018.