AKTUALNOŚCI
BEATYFIKACJA. TEGO W RELACJACH NIE BYŁO…
14 września 2021
Tych informacji w sprawozdaniach z beatyfikacji prymasa Stefana Wyszyńskiego oraz matki Elżbiety Róży Czackiej nigdzie nie znaleźliśmy. Publikujemy je jako interesujące dopełnienie relacji medialnych z wielkiego wydarzenia dla Kościoła w Polsce, które dało nam dwoje nowych błogosławionych.
Kuzyn Matki Czackiej w koncelebrze
Jednym z 600 (!) księży koncelebrujących mszę beatyfikacyjną był 68-letni x. Loïc Gicquel des Touches, biblista, proboszcz parafii Notre Dame w Alençon w Normandii, wikariusz biskupa diecezji Sées. W tutejszym gotyckim kościele, od 2009 r. mającym tytuł bazyliki, wzięli ślub rodzice św. Teresy z Lisieux, a ona sama została ochrzczona w tej świątyni.
Ksiądz Gicquel des Touches jest spokrewniony z francuską linia rodu Czackich, zapoczątkowanej przez córkę stryja Róży Czackiej, Władysława. Maria Czacka, we Francji zwana „Miriam”, wyszła za mąż za przedstawiciela rodu Gicquel des Touches, z którego pochodzi proboszcz parafii Notre Dame w Alençon.
Ksiądz Loïc był kilka razy w Laskach. W 2004 r. wraz ze swymi francuskimi przyjaciółmi odbył pielgrzymkę śladami swojej wielkiej krewnej na Ukrainę, odwiedzając m.in. Białą Cerkiew, gdzie urodziła się Błogosławiona, oraz Poryck, gdzie mieszkała rodzina Czackich.
102-letni zakonnik na beatyfikacji
Prawdopodobnie najstarszym uczestnikiem uroczystości beatyfikacyjnych 12 września w Świątyni Opatrzności Bożej był blisko 103-letni o. Jerzy Tomziński, ex-generał zakonu paulinów.
Był on bliskim współpracownikiem prymasa Stefana Wyszyńskiego, podejmując go jako przeor i generał paulinów. W czasie uwięzienia kard. Wyszyńskiego podtrzymywał pamięć o nim, wspierając odważnie – mimo nacisku władz komunistycznych – inicjatywę Marii Okońskiej z Instytutu Prymasowskiego, która dobrowolnie uwięziła się na Jasnej Górze, aby modlić się w intencji uwolnienia Prymasa Polski.
We współpracy z ówczesnym generałem zakonu o. Alojzym Wrzalikiem utrzymywał ścisły kontakt z więzionym w Komańczy kard. Wyszyńskim. Za jego kadencji przeora, 3 maja 1956 r., miały miejsce śluby jasnogórskie z udziałem milion wiernych. To właśnie o. Tomziński ogłosił wówczas, że uwięziony prymas łączy się z uczestnikami uroczystości.
„Całe życie podpatrywałem kard. Stefana Wyszyńskiego” – wspominał przed laty o. Tomziński: „To był dla mnie wielki wzór, szczególnie przełożonego. Oczywiście spotykałem wielu wielkich ludzi, widziałem papieży czy innych kapłanów. Niemniej jednak kard. Wyszyński był największym wzorem”. Trzy lata temu, w wywiedzie udzielonym „Niedzieli”, o. Tomziński nie tyle powiedział, że ma nadzieję iż dożyje beatyfikacji kard. Wyszyńskiego, ale stwierdził wręcz, że wybiera się na tę uroczystość.
Współpracownik Mt 5,14 dopełnił obrzędu
Piotra Kordyasza i jego żonę Hannę, członków ruchu duszpasterskiego „Rodzina Rodzin”, założonego przez kard. Stefana Wyszyńskiego, spotkał nie lada zaszczyt. Małżonkowie odsłonili portret beatyfikacyjny prymasa Wyszyńskiego, po wygłoszeniu formuły beatyfikacyjnej przez głównego celebransa, kard. Marcello Semeraro, przedstawiciela papieża Franciszka.
Piotr Kordyasz jest autorem poczytnych książek dla najmłodszych: Lolek – o dziecięcych latach Karola Wojtyły, oraz Stefek – o dzieciństwie Stefana Wyszyńskiego. Obie te pozycje znajdują się w sprzedaży w Sklepie Mt 5,14.
Także dzięki Kordyaszowi na ekspozycji Mt 5,14 można oglądać przedmioty związane z okresem wadowickim Jana Pawła II: laskę turystyczna jego ojca, którą wspierał się podczas wycieczek górskich z synem i jego kolegami, kołatkę ministrancką Lolka, gwizdek zawiadowcy stacji Wadowice, oraz szkatułkę kolegi Karola, Eugeniusza Mroza, w której chłopcy przechowywali różne „skarby”.
Minister służy inaczej
Wprawne oko jednego z pracowników Mt 5,14 dostrzegło spod maseczki twarz byłego ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego. Był on – jako kawaler maltański i kardiolog – jednym z lekarzy pełniących dyżur podczas uroczystości beatyfikacyjnej. Widząc zdziwienie w oczach osoby, która go nomen omen zdemaskowała, były szef resortu zdrowia odparł, że to dla niego zaszczyt pełnić służbę podczas wielkiej uroczystości i że znalazł się na właściwym miejscu.
Grzegorz Polak, Mt 5,14